
Droga do KSW 48 – Cezary Kęsik i Jakub Kamieniarz
Cezary Kęsik nie bez kozery nazywany jest „Lubelskim Czołgiem”. Nie tylko bowiem pozostaje niepokonany na zawodowych ringach, ale do tej pory jedynie jedna z jego walk zakończyła się na pełnym dystansie. Cezary pięć razy wygrywał przez nokauty, a raz poddał swojego rywala.
Pochodzący z Lublina zawodnik trafił do zawodowego świata MMA w roku 2015 i w ciągu kilku miesięcy zanotował trzy wygrane pod rząd. Zanim jednak rozpoczął swoją profesjonalną, sportową karierę, był bardzo aktywny na matach amatorskich, gdzie stoczył kilkadziesiąt walk.
Po pierwszych wygranych w zawodowym MMA, Cezary złapał jeszcze mocniejszy wiatr w żagle i dopisał do rekordu kolejne dwa zwycięstwa i dwa nokauty. Niestety kontuzja wykluczyła Kęsika z dalszych startów i zawodnik prawie rok czekał na powrót do klatki. Gdy już jednak do niej wrócił zawalczył o tytuł mistrzowski wagi średniej organizacji TFL. Zwycięstwo ponownie przyszło szybko, bo już w drugiej rundzie starcia, a na biodrach Cezarego zawisł upragniony pas.
Po tym sukcesie Kęsik dopisał do swojego rekordu kolejne zwycięstwo, a dosłownie miesiąc temu obronił wywalczony rok wcześniej mistrzowski tytuł. Dzięki temu sukcesowi i świetnym walkom, Cezary trafił do organizacji KSW, w której zmierzy się przed własną publicznością z trenującym w Poznaniu, niebezpiecznym Jakubem Kamieniarzem.
Kamieniarz swoją przygodę z zawodowym MMA rozpoczął wcześniej niż Kęsik, bo już w roku 2013. Przedtem był też aktywnym zawodnikiem wydarzeń amatorskich. Do dziś natomiast toczy boje również w muay thai. W roku 2018 wywalczył srebrnym medal mistrzostw Polski w tej dyscyplinie sportu.
Początki w zawodowych klatkach MMA nie należały do udanych dla zawodnika z Poznania. Pierwsze trzy walki Jakub przegrał. Porażki te nie zraziły go jednak do dalszych startów, a kolejna walka przyniosła pierwszy tryumf, który otworzył Kamieniarzowi drogę do dalszych zwycięstw. Jakub zanotował kolejne trzy wygrane i w tym czasie tylko raz musiał uznać wyższość rywala.
W połowie roku 2018 Kamieniarz dał świetną, wyrównaną walkę podczas lokalnej gali Slugfest, ale ostatecznie przegrał ją na punkty. To było jednak ostatnia porażka w jego dotychczasowej karierze. W ciągu kolejnych sześciu miesięcy zawodnik z Poznania stoczył bowiem trzy pojedynki i wszystkie wygrał, co otworzyło mu drogę do organizacji KSW.
Podczas gali w Lublinie dojdzie więc do starcia zawodników, którzy są na fali wznoszącej swojej sportowej kariery. Tylko jednak jeden z nich wyjdzie z klatki z rękami uniesionymi w geście zwycięstwa. Czy będzie to Cezary Kęsik, a może Jakub Kamieniarz? Przekonamy się już 27 kwietnia, podczas KSW 48 w lublińskiej hali Globus.
Informacja prasowa KSW
- AktualnościWiktor Zalewski przywita w KSW Mateusza Pawlika
Kamil Gieroba / 6 maja 2025, 21:04
- AktualnościKSW Battlecourse: Parnasse, Nahaye, Zerhouni, Wako-Zabo – Odcinek 3. przed XTB KSW 106
Kamil Gieroba / 6 maja 2025, 12:36
- KSWZerhouni: Damian jest jednym z najlepszych. Pomoże mi w drodze po pas
Kamil Gieroba / 4 maja 2025, 13:20
- KSWDroga do XTB KSW 106 – Aymard Guih i Mateusz Makarowski
Kamil Gieroba / 3 maja 2025, 14:29
- AktualnościJanikowski: Z tyłu głowy mam to, że przegrałem dwa pojedynki w tamtym roku
Kamil Gieroba / 2 maja 2025, 16:30
- KSWCzy jest szansa na walkę Bartosiński vs. Soldić? „Musi poczyścić swoje tematy”
Kamil Gieroba / 1 maja 2025, 19:47