Michał Ostrowski
fot.
Udostępnij:

Mateusz Ostrowski: Zrobię wszystko aby pomścić moich kolegów!

Mateusz Ostrowski chce „zemsty”, ale jest w niełatwej sytuacji, bowiem wraca do oktagonu po 2 porażkach. Z ostatnich 6 pojedynków wygrał 2. Co innego 26-letni Łukasz Sudolski, który na galach organizacji „Babilon MMA” występował 3-krotnie i za każdym razem zwyciężał efektownie przed czasem.

Nie potrzebuję walk na przetarcie, bo zawsze dążyłem do potyczek z najlepszymi, a Łukasza uważam za bardzo dobrego zawodnika. Szczególnie zależało mi na rywalizacji z Sudolskim, gdyż w pierwszych rundach wygrywał z moimi kolegami z Łodzi Marcinem Filipczakiem i Krzyśkiem Klepaczem. Właśnie z nimi trenuję i przygotowuję się do walki. Chcę się zemścić na Łukaszu Sudolskim, to dla mnie dodatkowa motywacja przed galą w Międzyzdrojach.

– powiedział Mateusz Ostrowski.

Na Łukaszu Sudolskim te słowa nie robią wrażenia. Dla niego celem jest pokonanie 5 rywala w karierze, podpisanie kontraktu z właścicielem federacji „Babilon MMA” Tomaszem Babilońskim i zdobycie jako pierwszy pasa mistrzowskiego kategorii półciężkiej.

Dobrze, że Mateusz chce się zrewanżować za przegrane kolegów, tak postąpiłby każdy na jego miejscu, ale muszę go zmartwić. Bardzo mocno trenuję, by wygrać także z nim, zwłaszcza, że potrzebuję w rekordzie tak doświadczonego zawodnika. Wiem czego się spodziewać, oglądałem walki Ostrowskiego i z trenerem już układamy plan taktyczny, mimo że pozostało do gali prawie 1,5 miesiąca. Na pewno to twardy zawodnik, ciężko go złamać, będzie chciał bić się do końca

– przyznał Łukasz Sudolski.

Nieoczekiwany przebieg miała jego walka z Krzysztofem Klepaczem ostatniego dnia maja na gali Tomasza Babilońskiego w Pruszkowie na „Babilon Fight Night 1”. Łukasz Sudolski zwyciężył po zaledwie 18 sekundach.

Sam byłem pozytywnie zaskoczony, że tak to wszystko szybko się odbyło. Nastawiałem się na 3 ciężkie rundy, a tymczasem został trafiony i wygrałem błyskawicznie. Ale każda walka jest inna i zupełnie nie sugeruję się tym, że Ostrowski ostatnio przegrywa. To nie uśpi mojej czujności. Mateusz, szykuję się na najlepszego rywala w karierze. Z takimi chcę wygrywać i mam nadzieję, że wkrótce zwiążę się długoterminowym kontraktem z federacją Babilon MMA. Pas mistrzowski to mój cel.

– zapowiedział Łukasz Sudolski.
Mateusz Ostrowski przekonuje z kolei, że nie pozwoli aby w jego rekordzie MMA było więcej przegranych niż wygranych.

Zaczynaliśmy z Sudolskim w podobnym czasie, lata 2012-2013, ale potem on miał długą przerwę, a ja walczyłem i zbierałem doświadczenie. Nigdy nie kalkulowałem, brałem trudne pojedynki, mimo ryzyka porażki, ale tacy powinni być wojownicy w MMA. Liczy się widowiskowość. W 2015 roku doznałem m.in. złamania nosa i szczęki w walce z mocno bijącym Hracho Darpinyanem, ale niecałe 1,5 roku później wróciłem zwycięstwem z Mateuszem Zieleńskim. Wierzę, że jestem w stanie wygrać z Łukaszem Sudolskim, nie chcę mieć ujemnego bilansu walk. Byłem zaskoczony porażką Krzyśka Klepacza z Sudolskim, na treningach bił się świetnie, ale niestety w Pruszkowie popełnił duży błąd. Czas na rewanż.

– dodał.

Obaj zawodnicy chwalą pomysł organizacji gali w Amfiteatrze w Międzyzdrojach. 16 sierpnia, w środku lata, ma być gorąco…

Upały zupełnie mi nie przeszkadzają, nakręcam się możliwością zdobycia w nieodległym czasie pasa Babilon MMA. Dla mnie ważne, że gala odbędzie się bardzo blisko Szczecina, gdzie trenuję pod okiem Piotra Bagińskiego. Na pewno wielu kibiców pojedzie do Międzyzdrojów i będę czuł się jak u siebie.

– powiedział Łukasz Sudolski, który trenuje także z Radosławem Królem z BKS Olimm.

Mateusz Ostrowski ma już za sobą zwycięski pojedynek na gali „pod gołym niebem” w Pyrzycach ze wspomnianym Mateuszem Zieleńskim.

Rok temu oglądałem w telewizji galę w Międzyzdrojach, a walczył jeden z moich kolegów. Tym razem to ja wejdę do klatki ustawionej w miejscowym Amfiteatrze. Ta walka będzie gratką dla kibiców, bez względu na pogodę. Nastawiam się na mocną bójkę w stójce. Łukasz po żadnej bule nie padnie, wstanie i będzie walczył.

– zakończył zawodnik łódzkiego Octopusa.

W walce wieczoru na „Babilon MMA 9” związany z organizacją Tomasza Babilońskiego Michał „Masakra” Kita (18-10-1) spotka się w kat. ciężkiej z Brazylijczykiem Ednaldo Oliveirą (19-4-1). Na tej gali walczyć będą także m.in. Tomasz „Tommy” Romanowski z Pawłem „Plastinho’” Pawlakiem, który ma za sobą potyczki w UFC.

Przeczytaj także: Przemysław Mysiala wyzywa Tomasza Narkuna do walki na KSW 50!


Data publikacji: 4 lipca 2019, 12:19
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *