Carla Esparza
Zdjęcie: mmainsight.com

Carla Esparza: Życzę sobie więcej szacunku od kibiców

Amerykanka w sobotę wygrała swój pojedynek z Alexą Grasso, ale nie będzie zbyt miło pamiętać gali UFC on ESPN+ 17.

Carla Esparza doświadczyła agresywnych zachowań publiczności w Mexico City. Zresztą nie była jedyna.

Rozumiem pasję meksykańskich fanów i że stoją za swoimi ulubieńcami. Walczyłam w kilku miejscach, gdzie rywale byli „gospodarzami”, ale ta z Meksyku to była najbardziej żywiołowa publiczność. Smutne jest jednak, że na trybunach było kilka agresywnych osób. Opuszczając arenę ktoś wylał na mnie piwo. Czułam że wygrałam uczciwie, więc było mi smutno – stwierdziła Esparza po gali.

Wściekłość meksykańskich fanów wzrosła po walce wieczoru, która trwała 15 sekund. Yair Rodriguez nieprzepisowo zaatakował oczy Jeremy’ego Stephensa. Ten nie mógł kontynuować pojedynku. Klatkę musiał opuszczać w eskorcie ochroniarzy.

Nie cierpię tego typu zachowań. To jest sport. Wszyscy dajemy z siebie co mamy do dyspozycji. Ciężko pracujemy przed walkami. Nie wszyscy kibice tacy są, ale życzę by pokazywali więcej szacunku – dodała Esparza.

Przeczytaj także: Oficjalnie: Holloway vs. Volkanovski na UFC 245!

Kategorie
UFC

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.