Kevin Lee
Instagram/Kevin Lee

Kevin Lee chce walki z Islamem Makhachevem w Rosji

"Motown Phenom" wyznacza sobie kolejny cel.

Kevin Lee w imponującym stylu znokautował Gregora Gillespie podczas gali UFC 244 i zanotował osiemnaste zwycięstwo w karierze. Po walce szybko wyznaczył Islama Makhacheva, jako potencjalnego, kolejnego rywala.

Chcę tej walki, chcę jej w Rosji. Nie znam na razie konkretnych dat, nie jestem pewny kiedy nastąpiłoby to. Nie myślałem ostatnio o dalszych krokach. Ale jestem zainteresowany tym pojedynkiem. To kolejne starcie, które przypomni ludziom, że nie obchodzi mnie co inni mówią na mój temat. Przypomnę im także, że wciąż tu jestem i nigdzie się nie ruszam – zapowiedział Lee w rozmowie z dziennikarzami.

Makhachev odpowiedział na wypowiedź wpisem na Twitterze. Zapowiedział, że jest gotów do walki – niezależnie czy to będzie w Moskwie, Las Vegas czy Londynie. Zaproponował także styczeń jako datę ich konfrontacji.

Warto podkreślić, że Islam jest sparingpartnerem i przyjacielem Khabiba Nurmagomedova.

Przeczytaj także: Jorge Masvidal o powrocie Conora McGregora: Do czego on wraca?!

Kategorie
UFC

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.