Mamed Khalidov ujawnił ile zarobił za pierwszą walkę w KSW
Mamed Khalidov swój pierwszy pojedynek stoczył dla organizacji KSW w 2007 roku. Był to event z numerem siedem. Pięć gal przed tym, kiedy zaczął się bum w Polsce na MMA po występie Mariusza Pudzianowskiego. Podczas rozmowy z Tomaszem Dębkiem z Polska Times, Czeczen wyznał, że nie spodziewał się, że z MMA będzie można przeżyć.
Nie spodziewałem się, że będę mógł żyć z MMA. To były zupełnie inne czasy. Ja po prostu chciałem trenować i sprawdzać się w walkach. Spełniałem swoje marzenia. Jeśli chodzi o KSW, to moje pierwsze honorarium wyniosło cztery tysiące złotych. Dziś to brzmi śmiesznie, ale na tamte czasy było to bardzo dużo.
– zdradził zawodnik z Olsztyna.
Jak wiadomo początkujący zawodnicy w MMA nie zarabiają kroci, wciąż potrzebują wielu wsparć sponsorskich by rzetelnie przygotować się do pojedynku. Wiadomo, że organizacja KSW jest jedną z najlepiej płacących w Europie oraz Polsce, natomiast na wielu lokalnych galach młodzi fighterzy wciąż biją się za „grosze”.
Przeczytaj także: Babilon MMA 11 – pełna rozpiska.