Jan Błachowicz
fot. Zdjęcie: UFC
Udostępnij:

Jan Błachowicz odpowiada na prowokacje: Nie ma miejsca na ukrycie Jonny

W ostatnich tygodniach ciężko było rozgryźć pomysł „Bonesa” na swój kolejny pojedynek. Mistrz wagi półciężkiej początkowo deklarował, że chce konfrontacji w klatce z Błachowiczem. Potem przez chwilę rozważał rewanż z Dominickiem Reyesem. A niedawno pojawiły się plotki, że chciałby zawalczyć Francisem Ngannou przenosząc się do wagi ciężkiej. Co Jones potwierdził w jednym z ostatnich wpisów na Twitterze. Do takiej walki jednak nie dojdzie, co ponownie daje zielone światło na starcie Amerykanina z Polakiem.

– Miałem czas, by o tym pomyśleć i jestem już mniej emocjonalny. Jest mi smutno, że UFC nie widzi wartości w mojej walce z najstraszniejszym zawodnikiem wagi ciężkiej na świecie. Jan, wydaje mi się, że jesteś następny – napisał Jones.

Szybko przyszła riposta ze strony „Cieszyńskiego Książę”.

– Najpierw próbujesz ukryć się w więzieniu, a potem chcesz zmienić kategorię wagową. Naprawdę robisz wszystko, co możesz, aby uniknąć swojego przeznaczenia, ale nie ma miejsca na ukrycie Jonny. Oto Jan – odpisał Polak.

Błachowicz podkreślał w wielu wywiadach, że UFC zapewniło go iż jest w następny w kolejce do walki o mistrzostwo wagi półciężkiej. Dlatego też Polak nie odpuszcza i czeka na swoją okazję do walki z Jonesem.

Przeczytaj też: „Jan, wygląda na to że jesteś następny…” – Jon Jones po nieudanych negocjacjach z UFC celuje w Błachowicza


Kamil Gieroba
Data publikacji: 23 maja 2020, 13:46
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *