Dana White ufc 241 miocic cormier
fot. dailyexpress
Udostępnij:

Stipe Miocić odpowiada krytykom: Przestańcie płakać

Stipe Miocić jest w trudnej sytuacji. Po ostatniej walce z Danielem Cormierem (w sierpniu) weteran musiał poddać się operacji wzroku. To wykluczyło go z akcji na kilka miesięcy. Gdy mistrz wrócił do zdrowia, na świecie pojawił się problem w postaci pandemii koronawirusa. Mieszka w Ohio, gdzie restrykcje są surowe i póki co nie ma gdzie trenować do potencjalnej, kolejnej walki.

Nie wiem, czego ludzie naprawdę ode mnie chcą. Wszyscy mówią: „on stopuje dywizję”, ale niby jak? Inni faceci mówią „możemy trenować”. Cóż, dobrze dla ciebie. Mieszkasz w innym stanie, masz inne przepisy. Mój trener zamknął siłownię. Nie brał żadnych kolesi, nikt nic nie płaci, bo to nie fair wobec wszystkich. Mieli mnóstwo rzeczy na zewnątrz siłowni i kilka osób, jak pięć czy sześć osób pracowało razem, byli nawet sześć stóp od siebie i ktoś to zobaczył i zgłosił, a on został cytowany przez CDC. Oni są tacy surowi. Więc wszyscy mogą się zamknąć, bo są idiotami – stwierdził Miocić w rozmowie dla MMA Fighting.

Jedną z osób, które od dawna naciskają na pojedynek jest Daniel Cormier. Chce on dopełnić trylogii i tym samym udać się na sportową emeryturę. „DC” jednak nie jest jedyną osobą, która czeka na szansę. Jednym z zawodników, którzy są sfrustrowani sytuacją jest m.in. Francis Ngannou.

Nie obchodzi mnie to. Naprawdę nie obchodzi mnie, jaka jest jego opinia. Szczerze mówiąc, mówi jedną rzecz, a potem ciągle zaprzecza sam sobie. Wszyscy inni ciągle dają. Mówiąc wakat albo obrona. Nieważne, nie mogę wszystkich uszczęśliwić. Nie obchodzi mnie to w tym momencie. Przestań płakać – dodaje doświadczony Chorwat – Chcę walczyć. To nie jest tak, że idę na trzy rundy. Idę na pięć rund po tytuł wagi ciężkiej. Walcząc z naprawdę dobrym zawodnikiem. Chcę się upewnić, że jestem gotowy.

Przeczytaj też: „Jan, wygląda na to że jesteś następny…” – Jon Jones po nieudanych negocjacjach z UFC celuje w Błachowicza

Data publikacji: 22 maja 2020, 20:39
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *