Masvidal Nate UFC 244
fot. Zdjęcie: bloodyelbow.com
Udostępnij:

Dana White ma dość narzekania zawodników? Ripostuje Jona Jonesa i Jorge’a Masvidala

Od kilku tygodni wiadomo o konflikcie na linii Dana White – Jon Jones. Wygląda na to, że prezydent UFC ma kolejny problem. Tym razem zażalenia w mediach zgłasza Jorge Masvidal. „Gamebred” nie jest zadowolony ze stawki, którą może zarobić za potencjalny pojedynek z Kamaru Usmanem o pas mistrzowski wagi półśredniej. Co więcej zdaniem Masvidala jest to niższa kwota, niż ta którą otrzymał za walkę z Natem Diazem.

Oczywiście temat ten został poruszony podczas spotkania White’a z mediami przed galą UFC 250.

Już to mówiłem, gdy wiadomo było o problemach z pandemią. Byłem pytany: co jeśli zawodnicy się martwią o zdrowie i nie będą chcieli walczyć? Cóż, nie każdy musi. To dotyczy zarówno Masvidala, Jonesa, jak i innych fighterów – stwierdził White.

Problem jest szerszy. Mistrz BMF swój pogląd argumentował między innymi tym, że UFC stać było na wykupienie wyspy w celu promowania tzw. „Fight Island”. Zawodnik uważa zatem, że organizacja ma również wystarczająco dużo pieniędzy, by nadal płacić wysokie wynagrodzenia.

Myślę, że wszyscy chcą więcej pieniędzy. Każdy chce zarabiać więcej także w innych sportach. Masvidal mówi, że mamy na tyle pieniędzy żeby kupić prywatną wyspę. Powtórzę pier*olony, miliardowy raz – nie kupiłem wyspy, Okej? Nie kupiliśmy wyspy. Powodem, dla którego organizujemy „Fight Island” jest to żeby zestawiać pojedynki zawodników z całego świata żeby mogli pracować i zarabiać pieniądze. Myślę, że ludzie są sfrustrowani i zdezorientowani – podkreślał White.

Ci goście to niezależni wykonawcy. Nie jesteśmy jak NFL, gdzie zmuszą Cię do czegoś. Mogą też mówić co chcą. Mogą robić co chcą. Nie muszą walczyć. Nie błagamy ich o to. Oferujemy im pojedynki, bo w jeżeli w kontrakcie mają zapewnione trzy walki w roku, to jestem im to winny. Ale nie muszą ich brać – dodał prezydent UFC.

Przeczytaj też: Alexander Gustafsson wróci do UFC i zmieni dywizję

Komentarze White’a szybko spotkały się z odpowiedzią Masvidala. Oczywiście przez Twittera.

Nie jestem niezależnym wykonawcą, jeśli nie mogę iść nigdzie indziej zarabiać na życie. Pozwól mi iść i zobaczyć, czy jestem tego wart. Proszę, nie porównuj nas z tymi innymi ligami. Chciałbym, abyśmy mogli negocjować za mniejsze wynagrodzenie, tak jak w przypadku innych lig, w których gracze otrzymują połowę przychodów, które generują. My negocjujemy od jakich 12% do może 18% przychodów, które generujemy? – napisał Masvidal na Twitterze.

Postawa „Gamebreda” powoduje drobne zamieszanie w dywizji półśredniej, bowiem to jeden z czołowych zawodników.

Przeczytaj też: Wyniki ważenia przed UFC 250

Kamil Gieroba
Data publikacji: 6 czerwca 2020, 15:01
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *