Gala EMC 5 w Dusseldorfie już 5 września! W walce wieczoru Erko Jun!

Elite MMA Championship to organizacja, której jednym z założycieli jest dobrze znany polskim fanom szef UFD Gym – Ivan Dijaković. Wszystkie gale organizowane przez EMC odbywały się do tej pory w Dusseldorfie, a występowali tam głównie zawodnicy miejscowego klubu UFD, gdzie na co dzień trenują między innymi mistrzowie KSW – Roberto Soldić i Antun Racić, bracia David i Martin Zawada, czy Aleksandar Ilić.

Kolejna – już piąta odsłona EMC odbędzie się 5 września, również w Dusseldorfie.

Tym razem w walce wieczoru zobaczymy Erko Juna (3-1), który dostał zgodę od szefów KSW na występ poza organizacją. Bośniak ostatnio w klatce był widziany w grudniu, gdy przegrał przez TKO w 2 rundzie z Mariuszem Pudzianowskim. Zawodnik UFD Gym początkowo miał się zmierzyć z Vladimirem Tokiem, ale niestety wykluczyła go kontuzja. Na chwilę obecną nie jest znany nowy rywal dla Juna.

Na gali zobaczymy również walkę o pas wagi ciężkiej, o który zawalczą były medalista olimpijski w judo – Satoshii Ishii (23-11-1) oraz Austriak Ivo Cuk (18-11). Obaj zawodnicy mają w CV występy w Polsce. Ishii w 2019r. na gali KSW 47 wygrał przez decyzję z byłym mistrzem KSW – Fernando Rodriguesem Jr. (12-7). Japończyk spróbował później swoich sił w turnieju PFL 2019, gdzie wygrał jedną walkę, a dwie przegrał. Trzecią porażkę z rzędu zanotował w grudniu 2019r. podczas gali Rizin 20. Ishii ostatnio w klatce był widziany podczas Heat 46. Cuk w swojej karierze wygrywał głównie z debiutantami lub zawodnikami o ujemnych rekordach. Poległ za to m. in. w starciach z zawodnikiem UFC – Siergiejem Spivakiem oraz Szymonem Kołeckim.

Na gali wystąpi także Tymoteusz Łopaczyk (7-1). Rywal Polaka jednak wciąż nie jest znany. Dla Łopaczyka będzie to gościnny występ, ponieważ wciąż ma trwający kontrakt z organizacją Fight Exclusive Night, gdzie stoczył ostatnią walkę, którą wygrał w drugiej rundzie z Michałem Golasińskim (8-5).

Organizator wydarzenia poinformował także, że pracują nad tym, aby polscy fani mogli obejrzeć galę na żywo. Zdradził, że chodzi o telewizję Polsat Sport. Co ciekawe w rozmowach pomaga szef KSW – Martin Lewandowski. Dijaković wspomniał również, że planują wypożyczyć więcej polskich zawodników z KSW.