Jan Błachowicz
Zdjęcie: essentiallysports.com

„Pieniądze nie grały pierwszych skrzypiec” – menadżerka Jana Błachowicza o jego przejściu z KSW do UFC

Jan Błachowicz stał się jedną z czołowych postaci dywizji półciężkiej w UFC. Polski zawodnik nie miał jednak łatwych początków w organizacji Dany White'a.

Dorota Jurkowska jest zarówno partnerką życiową, jak i menadżerką Błachowicza. Wspomina, że gdy pojawił się temat przenosin z KSW do UFC, to musiał się cofnąć pod względem finansowym.

Startował z zupełnie innych pieniędzy i był inaczej traktowany. Jego wypłata to były dwa kroki wstecz, ale mu to nie przeszkadzało. Chciał realizować się sportowo, kiedyś założył sobie jakiś cel i do niego dąży od 2014 roku. W tamtym momencie pieniądze nie grały pierwszych skrzypiec – stwierdziła Jurkowska w rozmowie dla TVP Sport.

W trakcie wywiadu poruszono także plany względem zakończenia kariery. W końcu „Cieszyński Książę” ma już 37 lat.

 To jest nasza pasja. Jeśli to w nas umrze, to nie będzie miało większego sensu i trzeba będzie dać sobie z tym spokój. Życzę wszystkim, żeby w życiu robili to, co kochają – możesz być „korposzczurem”, ale ważne, żeby była w tym pasja – mówiła Jurkowska – Jeżeli Janek będzie się czuł – a czuje się świetnie – na siłach kontynuować dalej karierę na tym poziomie, co teraz – idziemy dalej! Trzeba raz, drugi, trzeci bronić tego pasa. Janek kiedyś sobie kiedyś założył, że tak optymalnie chciałby być czynnym zawodnikiem do 40-stki. Jeżeli po 40-stce okaże się, że zdrowie mu na to pozwala, jego umiejętności ciągle są na wysokim poziomie i może dalej spełniać się zawodowo – może dalej będzie czynnym zawodnikiem… chociaż on też chciałby trochę skorzystać z życia. Na pewno do 40-stki będziemy cieszyć oko, oglądając jego walki.

Przeczytaj też: Jan Błachowicz: Myślę, że odejście Jona Jonesa to zwykła gra

Kategorie
NEWSUFC

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.