UFC 253: Dawodu niejednogłośnie wygrywa z Tukhugovem po wyrównanym boju
Obaj panowie rozpoczęli walkę bardzo badawczo, z obu stron padały ciosy, lecz nie było ich specjalnie dużo. Delikatnie więcej ze stójkowej wymiany miał Dawodu, Rosjanin zaś skupiał się na efektywnym kontrowaniu. W rundzie drugiej były już znacznie żywsze i mocniejsze wymiany ciosów, obydwaj pokazali dobrą pracę na nogach przez co sporo ciosów dochodziło celu. Znów częściej trafiał Kanadyjczyk, aczkolwiek również Rosjanin miał swoje momenty, z obaleniem pod koniec rundy na czele.
W trzecim starciu miała miejsce dość kuriozalna sytuacja. Poirytowany walczącym na wstecznym biegu Tukhugovem Dawodu zaczął wyklinać swojego rywala próbując zachęcić go do walki. Sędzia pouczył Kanadyjczyka, a Rosjanin pewny zwycięstwa skwitował zajście jedynie uśmiechem. Jego pewność okazała się jednak przedwczesna. Mimo kontroli przy siatce w rundzie trzeciej, obalenia w poprzedniej i soczystych uderzeń, sędziowie niejednogłośnie przyznali zwycięstwo Hakeemowi Dawodu.
MEAN. 😤@MeanHakeemKO makes it 5️⃣ straight! #UFC253
— UFC Europe (@UFCEurope) September 27, 2020
🏝️ #InAbuDhabi | @VisitAbuDhabi pic.twitter.com/5DgtyxyMSV
Czytaj także: Na widelcu: Jan Błachowicz vs Dominick Reyes