fot. Sport Onet
Udostępnij:

KSW 55: Zacna bijatyka. Mysiala odprawia Bekavaca w drugiej rundzie

Walka zaczęła się na korzyść Mysiali, który umiejętnie korzystał z klinczu i kontrolowaniu rywala. Później jednak do głosu doszedł Chorwat. Trafił Polaka mocnym lewym sierpowym, po czym ruszył na Mysialę próbując zakończyć walkę przed czasem.

https://twitter.com/KSW_MMA/status/1315008367262412801

Trafił go jeszcze wysokim kopnięciem, Przemysław Mysiala ustał jednak to wszystko. Na sam koniec rundy Polak miał jeszcze możliwość znokautowania Bekavaca up kickiem, zabrakło dosłownie sekund.

https://twitter.com/KSW_MMA/status/1315008785166065666

W drugiej odsłonie Chorwat nie był już tak zrywny i skuteczny w stójce, Mysiala zaś pod jej koniec sprowadził Bekavaca i tam sukcesywnie przechodząc pozycje rozbił przeciwnika zmuszając sędziego do przerwania pojedynku. 

 

Czytaj także: KSW 55: Metodyczny Kaszubowski zdominował Kamieniarza na pełnym dystansie


Data publikacji: 10 października 2020, 21:25
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *