„Walczyłem z emocjami” – Uriah Hall o walce z Andersonem Silvą
Niezależnie od ostatnich pojedynków Silvy, to Hall może się śmiało pochwalić, że ma na koncie zwycięstwo z legendą MMA. Sam Jamajczyk z dużym respektem podchodził do rywala, co widać było na każdym kroku. Zarówno przed walką, tuż po niej, jak i w późniejszych wypowiedziach.
"I love you… I'm so sorry."
🇯🇲 @UriahHallMMA & 🇧🇷 @SpiderAnderson embrace after the conclusion of #UFCVegas12. pic.twitter.com/ZYfBtavxMu
— UFC (@ufc) November 1, 2020
Po walce dzieliliśmy się chwilą. Podejrzewam, że 2/3 oglądających nie do końca rozumiało, co dla mnie to znaczyło. Ale to okej. Walczyłem z emocjami podchodząc do tej walki. Zaznaczam, że nie ma czym się chwalić. To po prostu był niesamowity moment – mówił Hall na konferencji prasowej.
Hall dzięki trzem zwycięstwom z rzędu puka śmiało do czołówki. Powoli otwiera się przed nim brama do walki o mistrzostwo wagi średniej. Rozmawiał też o tym z Silvą.
Wskazał mi bym nadal rozwijał umysł. On ciągle mówi, że nie chodzi o walkę, rozumiem to. Wielu ludzi tego nie rozumie. Nigdy nie odzyskam tej chwili. Te 12 minut, nieważne, nigdy tego nie odzyskam. Więc mówił więcej o tym i zgaduję, że z wiekiem w sporcie jesteś bardziej skoncentrowany na tym. To tak jakby, co jest teraz ważniejsze? Rodzina, przyjaciele, ukochana osoba. Więc wiem, skąd on pochodzi. Ale w tym samym czasie był nadal niebezpieczny. Dałem mu tyle siły, że powiedziałem, że to jak moja walka o mistrzostwo, bo tak długo patrzyłem na niego i dzieliłem się tym momentem w oktagonie, który jest chyba jego ostatnim, to było całkiem fajne – dodał.
Przeczytaj też: „On nie powinien już nigdy więcej walczyć!” – sfrustrowany Dana White ocenia występ Andersona Silvy!