
Borys Mańkowski: Jest tak jakbym miał znowu 17 lat
Borys ma za sobą dwie dobre, mocne wygrane z rzędu i mimo ponad 30 walk stoczonych w MMA, czuje że właśnie teraz jest w najlepszym momencie swojej kariery.
– Jest tak jakbym miał znowu 17 lat i dopiero zaczynał przygodę z MMA – mówi Mańkowski. – Cieszę się każdym dniem, każdym treningiem i tym, że mogę żyć tocząc boje w mieszanych sztukach walki. Najzwyczajniej zdałem sobie sprawę z tego, że spełniły się moje marzenia z dawnych lat i cały czas realizuję kolejne. Jestem dziś na takim etapie, którego nawet sobie kiedyś nie wyobrażałem. Czuję, że jestem w miejscu, w którym zawsze chciałem być i cieszę się, że mogę robić to co robię. Jest po prostu zajebiście. Czuję, że znajduję się dziś na najlepszym etapie swojej kariery.
Zawodnik z Poznania ma za sobą trudniejszy okres w sportowej historii, kiedy to przegrał trzy walki z rzędu. Nie po raz pierwszy jednak Borys udowodnił, iż potrafi wyjść z takich sytuacji obronną ręką. Na wcześniejszym etapie kariery również miał podobny moment.
– Dwa razy musiałem wyjść z takich sytuacji i chociaż w takich chwilach w głowie pojawiały się różne myśli, dziś wszystko to co przeszedłem daje mi jeszcze więcej paliwa do działania. Wiem, że to co robię, to jak sobie radzę z problemami, może być też motywacją dla osób, które śledzą moją karierę. Ważne jest, żeby się nigdy nie poddawać.
Artur Sowiński również ma za sobą dwa świetne zwycięstwa i podobnie jak Borys jest na fali wznoszącej, co też cieszy Mańkowskiego.
– Cieszę się, że Artur jest po dwóch efektownych zwycięstwach. Nie chciałbym walczyć z kimś, kto jest w gorszym czasie kariery. Obaj idziemy do przodu i zdarzył się fajny czas, w którym wreszcie razem możemy się spotkać. Zaczynaliśmy przygodę z MMA prawie równo i debiutowaliśmy w KSW podczas tego samego turnieju. Cały czas się więc gdzieś mijaliśmy i aż dziwne, że dopiero po tylu latach spotkamy się w klatce. Można powiedzieć, że jeszcze jako dzieciaki budowaliśmy ten sport w Polsce i obaj doszliśmy na szczyt. Teraz będąc w podobnym miejscu kariery w końcu się spotkamy.
Na razie nie wiadomo czy zwycięstwo w nadchodzącym boju może zapewnić wygranemu walkę o pas wagi lekkiej. Borys nie skupia się teraz jednak na mistrzostwie.
– Szczerze powiedziawszy dziś jakoś wielce nie zależy mi na tym, żeby jak najszybciej bić się o pas. Ja już byłem mistrzem. Zdobyłem pas i długo go broniłem. Teraz najbardziej jara mnie to, żeby dawać walki, o których wszyscy mówią, które są zajebistymi widowiskami. Jestem pewny, że takim starciem będzie to z Arturem Sowińskim. To jest idealne wręcz zestawienie. Na razie skupiam się na tym, żeby każda walka była świetnym bojem.
Do walki Borysa Mańkowskiego z Arturem Sowińskim dojdzie już 19 grudnia podczas gali KSW 57.
Przeczytaj też: KSW 57: Ruszyła sprzedaż dostępów do gali
Źródło: KSW
- Aktualności„Czuję ogromny szacunek do Waszej kultury” – Samociuk zabiera głos po walce dla RIZIN
Kamil Gieroba / 5 maja 2025, 13:53
- AktualnościRIZIN: Otoko Matsuri: Koike vs Shaydullaev – Wyniki gali
Kamil Gieroba / 4 maja 2025, 19:36
- KSWZerhouni: Damian jest jednym z najlepszych. Pomoże mi w drodze po pas
Kamil Gieroba / 4 maja 2025, 13:20
- KSWDroga do XTB KSW 106 – Aymard Guih i Mateusz Makarowski
Kamil Gieroba / 3 maja 2025, 14:29
- AktualnościJanikowski: Z tyłu głowy mam to, że przegrałem dwa pojedynki w tamtym roku
Kamil Gieroba / 2 maja 2025, 16:30
- KSWCzy jest szansa na walkę Bartosiński vs. Soldić? „Musi poczyścić swoje tematy”
Kamil Gieroba / 1 maja 2025, 19:47