Artur Sowiński
Zdjęcie: facebook.com/KornikMMA

Sowiński: Dzisiejszy „Kornik” pokonałby tego, który zdobywał pas

Artur Sowiński w sobotę, 19 grudnia zmierzy się z Borysem Mańkowskim podczas gali KSW 57.

Choć obydwaj Panowie mają długi staż w KSW, to zawalczą ze sobą po raz pierwszy. „Kornik” deklaruje, że w ciągu ostatnich lat zmienił swoje podejście do treningów, co przynosi efekty.

Ta męska siła, odporność psychiczna dopiero daje efekty po trzydziestce. Jak skończyłem trzydzieści lat to zauważyłem, że moje ciało kompletnie inaczej się regeneruje, inaczej trzeba podchodzić do treningów i wiem co trzeb zmieniać – stwierdził Sowiński w programie „Koloseum”

Na pewno mądrzej trenuję. Jak miałem dwadzieścia kilka lat to szedłem na wieczorny trening o 20, godzinę później stałem już na bramce w klubie. O czwartej nad ranem kończyłem pracę, przespałem się kilka 3-4 h w swoim Golfie IV w gazie, a potem robiłem dobrej jakości trening. Dzisiaj myślę, że jakbym na łóżku przespał się 3-4 godziny to mógłbym nie zrobić dobrego treningu. Dziś na pewno trenuję mądrzej i widać to po wynikach walk. Nie tylko pokonuję swoich przeciwników przez nokaut, ale też nie dostałem podczas ich trwania żadnego ciosu. To też świadczy o tym, że jest dobrze – no i będzie dobrze – dodał.

Przeczytaj też: Mańkowski: To najlepszy czas żeby pokazać siebie z najlepszej strony

Źródło: Polsat Sport

Kategorie
KSWNEWS

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.