Justin Gaethje
mmamania.com

„Je*ani idioci!” – Justin Gaethje ostro o Conorze McGregorze

Amerykanin skomentował sobotnią porażkę Conora nie zostawiając na nim suchej nitki.

W zeszłą sobotę podczas UFC 257 oglądaliśmy dwa piekielnie ważne pojedynki dla układu sił w kategorii lekkiej. Galę zwieńczyła sensacyjna porażka Conora McGregora, który w drugiej rundzie był zmuszony uznać wyższość Dustina Poirera. W co-main evencie zaś gwiazda Bellatora, Michael Chandler szybko i brutalnie rozprawił się z Danem Hookerem.

Temu co działo się w Abu Zabi uważnie przyglądał się były tymczasowy mistrz 70 kilogramów, Justin GaethjeHighlight w wywiadzie udzielonym ESPN.com podzielił się swoimi wrażeniami z pierwszej tegorocznej, numerowanej gali amerykańskiego giganta.

Amerykanin na początku pochwalił Chandlera twierdząc, że ten świetnie wykonał swoją robotę. Przyznał nawet, że pierwotnie to on był przymierzany do pojedynku z Ironem.

Znacznie ciekawsze i poniekąd zaskakując słowa usłyszeliśmy od Gaethje’go na temat walki wieczoru. Były tymczasowy mistrz wagi lekkiej na początku zwrócił uwagę na możliwe przyczyny porażki McGregora.

„W końcu Conor walczy z najlepszymi na świecie. Dustin jest świetny. Mańkut kontra mańkut, a do takiej walki McGregor nie jest przyzwyczajony. Nie wiem nawet czy w UFC on kiedykolwiek walczył z leworęcznym rywalem.” – powiedział Gaethje

McGregor i jego sztab po porażce ogłosili jednak, że będą starać się o rewanż z Poirierem. Gaethje, tym razem w nieco ostrzejszych słowach, odniósł się również do tej sytuacji.

„W pierwszej rundzie Conor wyglądał dobrze, ale żeby wychodził potem razem ze swoimi trenerami i gadał, że chce trzeciej walki z Dustinem, tym razem o pas… Jebani idioci!”

„Zawsze miał specjalne względy , ale nie wykorzystał szansy i zrujnował plany UFC. To była gala zrobiona pod niego, on miał tam wyjść i wygrać. Teraz zgrywa grzecznego chłopca, ale wiemy, że jakby wygrał, to znowu zachowywałby się jak ostatni dupek”

„Nie jest mi go żal. Cieszę się, że Dustin wyszedł tam i go zdemolował. Uwielbiam, gdy niewyparzone gęby kończą znokautowane. Uwielbiam, gdy gnój jest wyjaśniany. Coś pięknego. Kocham to. – mówił Highlight 

Justin zagroził również UFC, że jeżeli Conor – który w kategorii lekkiej ma zaledwie jedno zwycięstwo – dostanie teraz walkę o pas, to Amerykanin już nigdy nie wyjdzie do oktagonu!

„Jeżeli dostanie walkę o pas, to już nigdy nie zawalczę w UFC. To byłby absurd. Gość jest na szóstym miejscu w rankingu, w limicie wagi lekkiej ma tylko jedno zwycięstwo i wybiera sobie rywali.” – stwierdził były tymczasowy mistrz wagi lekkiej

Gaethje zapytany o swoją przyszłość stwierdził zaś, że mógłby wyjść do oktagonu z McGregorem, acz nie jest to dla niego walka priorytetowa. Znacznie wyżej stawia sobie zestawienie z pogromcą Irlandczyka – Poirierem. Amerykanin zaznaczył jednak, że starcie z kimkolwiek z czołówki nie stanowiłoby dla niego żadnego problemu.

Cały wywiad:

Źródło: ESPN/YouTube

Przeczytaj też: „Odcięło mnie, byłam wyłączona” – Joanna Jędrzejczyk wspomina walkę z Rose Namajunas 

Kategorie
NEWSŚwiatUFC

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.