fot. sportskeeda

„Czułem się świetnie, wychodząc do drugiej rundy…” – Stipe Miocic zabrał głos po porażce z Francisem Ngannou

Pierwsze słowa Miocica po bolesnej utracie pasa.

W walce wieczoru sobotniej gali UFC 260 Francis Ngannou w drugiej rundzie brutalnie znokautował Stipe Miocica rewanżując mu się za porażkę sprzed trzech lat. Predator tym samym został mistrzem kategorii ciężkiej.

Amerykanin, zaraz po walce, został przetransportowany do szpitala. W związku z tym nie mógł rzecz jasna udzielić żadnych wywiadów, ani uczestniczyć w konferencji prasowej. Głos zabrał dopiero teraz – za pośrednictwem swojego Instagrama.

– Po pierwsze i najważniejsze, wszystko ze mną w porządku. – napisał Miocic. – Wiem, że ten upadek nie był pełen wdzięku, ale byłem nieprzytomny, więc tak bywa.

– Do mojej rodziny, przyjaciół i fanów, w szczególności tych z Chorwacji i Cleveland… Kocham was i przepraszam. Nienawidzę was zawodzić. Dziękuję swojej ekipie. Wiem, że każda moja porażka boli was tak samo, jak mnie. Wygrywamy jako rodzina i przegrywamy jako rodzina. Porażki to nic przyjemnego, zawsze przez pewien okres bolą, ale tak to już bywa w tym biznesie. Nie da się wszystkiego wygrać i ważne jest, aby zrozumieć, iż porażki są takim samym elementem sportu (i życia) jak zwycięstwa. Nie zapominajcie, że Bóg zabiera cię zawsze tam, gdzie powinieneś być w danym momencie. Nie możesz rozpamiętywać tego, co mogłeś zrobić lepiej, a wyciągnąć wnioski i poprawić się, wrócić następnym razem lepiej przygotowanym.

– Niestety, odszedłem od planu na walkę. Czułem się świetnie wychodząc do drugiej rundy i widziałem, że wszystko zaczyna układać się zgodnie z założeniami. Robił się już bardzo zmęczony, a ja ruszyłem na niego zbyt agresywnie i bez obrony. Nie byłem dobrze ustawiony na przyjęcie tego uderzenia. Zauważył to, i zrobił to, co zrobiłby każdy świetny zawodnik w tym momencie.

– To był mój błąd, który akceptuję, nie popełnię go więcej.

– Na sam koniec chciałbym pogratulować Francisowi Ngannou i całej jego drużynie za zasłużone zwycięstwo. Sobotni wieczór był wasz, cieszcie się wygraną!

– Ja teraz zamierzam wykorzystać wolny czas. Spędzić go z rodziną i latem powitać na świecie naszego syna. Niech was Bóg błogosławi!

Źródło: Stipe Miocic/Instagram

Przeczytaj też: „Zastanawiałem się czy to nie rak?” – Khamzat Chimaev o problemach zdrowotnych 

Kategorie
NEWSUFC

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.