„To oznacza coś więcej niż pas” – Ngannou po zwycięstwie z Miocicem
Walką wieczoru sobotniej gali UFC 260 było mistrzowskie starcie w kategorii ciężkiej. Francis Ngannou w drugiej rundzie brutalnie znokautował Stipe Miocica odbierając mu tym samym złoto królewskiej dywizji.
Predator za pośrednictwem Instagrama podziękował rywalowi, fanom oraz obszernie podsumował swoje zwycięstwo.
– Mamy to. – napisał Francis. – MISTRZ
– Wreszcie mogę potrzymać pas i będzie to trwało przez jakiś czas.
– To oznacza coś więcej niż pas. To symbol nadziei i dedykacji, który pokazuje, jak daleko możesz zajść, gdy w siebie wierzysz i nie ma znaczenia, jak daleko w tyle jesteś. Nieważne, jak dużo spotkasz przeszkód na swojej drodze (a uwierz mi, że może ich być niezliczona ilość), możesz je pokonać i osiągnąć swój cel, gdyż jedynym limitem jesteś TY i nic poza tym.
– Chciałbym wam podziękować (fanom, rodzinie etc…), wszystkim z całego serca za pomoc w spełnieniu tego marzenia. Nawet kiedy czuję się wykończony. Dziękuję za motywowanie mnie, gdy jestem zmęczony i za popychanie mnie, gdy stoję w miejscu. Jesteśmy w tym wszyscy razem i nie możecie już z tego uciec.
– Podziękowania dla mojego rywala, Stipe Miocica za bycie wspaniałym mistrzem. To był i zawsze będzie dla mnie honor, gdy będę mógł dzielić z tobą oktagon.
– Dziękuję ludziom, których nie widać na pierwszy rzut oka, Marquelowi Martinowi, moim trenerom – Ericowi Nicksickowi i Deweyowi Cooperowi za całą ciężką pracę i poświęcenia.
– Dziękuję mojemu klubowi, Xtreme Couture MMA oraz moim sparingpartnerom.
– I ostatnie, choć wcale nie mniej ważne, dziękuję mojemu bratu, Kamaru Usmanowi.
Źródło: Francis Ngannou/Instagram