UFC 263: Israel Adesanya po profesorsku rozpracował Marvina Vettoriego
Przebieg walki:
Runda pierwsza:
Adesanya ruchliwy, otwiera swoimi firmowymi przyruchami i masą niskich kopnięć. Vettori wywiera presję, stara się zamknąć rywala na siatce, lecz ten dobrze orbituje. Pretendent przechwytuje jedno z niskich kopnięć i przewraca Nigeryjczyka. Ten nie daje sobie zrobić jednak większej krzywdy – doczłapuje się do siatki i wstaje. Włoch nadal w roli agresora, inkasuje jednak masę niskich kopnięć. Aktualny mistrz zamknięty na ogrodzeniu popisuje się kapitalnym balansem. Doskonała kombinacja Adesanyi, zakończona high kickiem w końcówce rundy pierwszej.
Runda druga:
Izzy bez zaskoczenia otwiera niskimi kopnięciami. Praktycznie bez gardy, unika uderzeń Vettoriego. Włoch wreszcie rusza po sprowadzenie. Israel oparty o ogrodzenie świetnie się jednak broni, a rywalizacja wraca na środek. Tam aktualny mistrz kontynuuje swoją destrukcyjną pracę i balansem oraz pracą nóg ośmiesza wręcz Marvina. Potwornie mocny lowkick po zmianie pozycji ze strony Adesanyi. Pretendent z pewnością zaczyna je odczuwać, podkręca tempo i idzie po kolejne obalenie. Nigeryjczyk z łatwością wraca jednak do dystansu kickboxerskiego.
Runda trzecia:
Vettori ostro ruszył od początku i sprowadził Adesanyę. Ląduje w półgardzie i pracuje krótkimi uderzeniami. Nigeryjczyk stara się wykręcić, lecz oddaje plecy. Wydaje się, że będzie w tarapatach, ale wstaje do stójki stosunkowo łatwo. Tam po raz kolejny udowadnia swoją wyższość – trafia podbródkowym oraz niskim kopnięciem. Włoch szarżuje, okopana noga znacznie utrudnia mu jednak ataki. Kolejny lowkick Adesanyi wycina Marvina. Na ostatnie kilka sekund przed końcem rundy front mistrza trafia nieco za nisko, a Vettori dostaje czas dla siebie.
Runda czwarta:
Pretendent stara się pójść po obalenie, lecz potwornie okopana wykroczna noga znacznie utrudnia mu to zadanie. Przy kolejnych szarżach inkasuje ciosy oraz kopnięcia od Nigeryjczyka. Marvin po chwili finalizuje obalenie z klinczu, ale Adesanya z łatwością wstaje. Israel kapitalnie miesza poziomy wyprowadzanych kopnięć. Vettori ruszył ostrzej – za pierwszym razem sięgnął prawym, ale za drugim zainkasował mocną kontrę. Włoch rusza po obalenia, aktualny mistrz do końca rundy spokojnie pozostaje jednak pod siatką.
Runda piąta:
Israel w swoim stylu otwiera kopnięciami. Vettori wściekle rzuca się po obalenia, ale Nigeryjczyk na siatce broni się wyśmienicie. Walka wraca na środek, a tam rzecz jasna toczy się pod dyktando Adesanyi, który rozbija Włocha na wszystkich poziomach. Marvin raz jeszcze idzie po nogi, rzuca absolutnie wszystkie siły i gdy wydaje się, że jest już blisko, Izzy podnosi pozycje. Na ostatnie 40 sekund rywalizacja wraca na środek i Adesanya kontynuuje do ostatniego gongu rozstrzeliwanie pretendenta.
Werdykt był jedynie formalnością. Wszyscy trzej sędziowie punktowali zgodnie 50-45 na korzyść Israela Adesanyi, który po raz kolejny obronił pas wagi średniej.
