Francis Ngannou
fot. Zdjęcie: UFC
Udostępnij:

White nie wręczył pasa Ngannou na UFC 270. „Działy się różne rzeczy”

W ostatnich tygodniach trwały przepychanki między ekipą Francisa Ngannou, a organizacją. Chodziło o nowy kontrakt dla Kameruńczyka. Mistrz wagi ciężkiej liczył na sporą podwyżkę. Nadal nie jest jasna przyszłość Ngannou. Choć jest mistrzem i w końcu powinno dojść do porozumienia.

Jednakże podczas UFC 270 doszło do jeszcze jednej sytuacji, którą szybko powiązano z konfliktem Francisa z UFC. Dana White zwykle zakłada mistrzowi pas. Stało się to właściwie tradycją.  Tym razem tak nie było. Nie pojawił się także na konferencji prasowej po gali, co jest dziwne jak na wydarzenie tak dużej gali.

Wyszedłem z budynku przed drugą walką wieczoru, bo działy się różne rzeczy i musiałem się tym zająć. Jeśli ktoś myśli, że zrobiłem to z braku szacunku do Francisa… Widziałem się z nim cały tydzień, idioci. Witaliśmy się, byłem tam podczas face to face, podczas całej otoczki. Jeśli ktoś myśli, że to brak szacunku dla Francisa… – stwierdził White w rozmowie z Laurą Sanko.

Nie byłem też na walce Michaela Bispinga i Luke’a Rockholda, bo też zajmowałem się innymi sprawami. Wybiegłem zza kulisów, nie miałem nawet na sobie marynarki. Miałem na sobie tylko koszulę i wręczyłem pas mistrzowski Bispingowi, ale tym razem nie mogłem wręczyć go Francisowi. Tylko raz w przeszłości wyszedłem z walki i dałem o tym jasno znać, pokazałem się później na konferencji prasowej i powiedziałem dlaczego wyszedłem – dodał.

Przeczytaj też: Kibice Dillashawa muszą poczekać na jego powrót. Nadal ma problemy z kolanem


Kamil Gieroba
Data publikacji: 27 stycznia 2022, 11:45
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *