Tołkaczewski
fot. Zdj. KSW
Udostępnij:

Tołkaczewski: Ta walka będzie czymś wielkim

W walce otwarcia gali na PGE Narodowym fani będą mieli okazję obejrzeć niezwykle ciekawy pojedynek dwóch pięściarskich mistrzów. W boju tym Krzysztof Głowacki, były czempion organizacji WBO, zmierzy się z popularnym Patrykiem „Glebą” Tołkaczewskim. Dla obu będzie to debiut w MMA, ale też obaj sumiennie przygotowują się do rywalizacji w nowej dyscyplinie.

– Miałem kiedyś krótki epizod z MMA i teraz też już około pięciu miesięcy trenuję – mówi Patryk Tołkaczewski.  – Wiadomo, że żeby być zawodnikiem MMA, trzeba wiele potu wylać na treningach. Ja jestem pokorny i ciężko pracuję, a co będzie w walce, to się okaże, bo – jak to się mówi – plan się ma do pierwszego strzału. Mam zamiar wykonać ten pierwszy strzał. Myślę, że ta walka będzie czymś wielkim.

Tołkaczewski ma za sobą udaną karierę w boksie amatorskim. Był dwukrotnym mistrzem Polski i aż cztery razy walczył w finałach tych zawodów. Rywalizował też w mistrzostwach Europy juniorów. Rozgłos zyskał natomiast gromiąc rywali w brutalnych walkach na gołe pięści. Popularny „Gleba” wygrał pięć pojedynków na galach Gromdy i został zwycięzcą dziesiątego turnieju tej organizacji. Podczas jednej z gal pochodzący z Torunia zawodnik popisał się też rekordowo szybkim nokautem – w zaledwie szóstej sekundzie pojedynku posłał na deski Saulo Cavalariego.

– W boksie amatorskim również starałem się kończyć jak najszybciej moje walki. Na Gromdzie też wszystkie starcia kończyłem dość szybko, bo w pierwszych rundach.

Patryk zapewnia, że bardzo poważnie podchodzić do swojego debiutu w MMA i chce wejść do tego świata z przytupem.

– Przez pewien czas w życiu patrzyłem jak inni boksują, walczą. Teraz wróciłem. Jestem tu, gdzie jestem i mam zamiar namieszać. 3 czerwca będę w formie życia i chcę zrobić coś wielkiego.

Do pojedynku Patryka „Gleby” Tołkaczewskiego z Krzysztofem Głowackim dojdzie już 3 czerwca na PGE Narodowym.

Przeczytaj też: Droga do XTB KSW Colosseum 2: Wikłacz i Martins

Źródło: KSW


Kamil Gieroba
Data publikacji: 23 maja 2023, 14:11
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *