Marcin Tybura
Zdj. Twitter/UFC Europe

Tybura: Trudno mi tutaj wyszukać jakiś temat, że „coś nie zagrało”

Marcin Tybura nie szukał wymówek po nokaucie z rąk Toma Aspinalla.

Polak został rozbity w Londynie przez przedstawiciela gospodarzy w sobotni wieczór. Aspinall potrzebował nieco ponad minuty na zwycięstwo.

Złapał mnie na to kopnięcie. Wiedziałem też, że ja też muszę iść mocno do przodu od początku, bo inaczej się z nim nie da walczyć. Był po prostu lepszy. Trudno mi tutaj wyszukać jakiś temat, że „coś nie zagrało”, bo wiadomo, że był szybszy, lepszy w stójce, trafił mnie i tyle. Tak to wyglądało z tego, co pamiętam. Ogólnie mnie nie odcięło, było TKO, ale szybko to wszystko poszło – powiedział w rozmowie dla Polsat Sport.

„Tybur” dodał, iż ma nadzieję, że Aspinall zostanie kiedyś mistrzem UFC, bo ma za tym argumenty. Odniósł się również do swojej przyszłości.

– Szczerze mówiąc, czułem się najlepiej ze wszystkich moich walk, jak wchodziłem do oktagonu . Naprawdę czułem się bardzo dobrze i nie mam w ogóle żadnej wymówki na to, że tak poszło. Jeżeli tutaj będzie chęć, to dalej na pewno będę toczył walki i na pewno coś jeszcze poszukam. Na pewno będę jeszcze dalej pracował, bo dokąd moje zdrowie i ciało pozwalają, aby się rozwijać, to będę to robił.

Przeczytaj też: UFC London: Aspinall rozbił Tyburę w nieco ponad minutę (Wideo)

Kategorie
NEWSUFC

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.