„No to będzie na grubo” – Patryk Kaczmarczyk z uśmiechem zapowiada powrót do klatki
Za pośrednictwem social mediów, Patryk Kaczmarczyk zapowiedział powrót do okrągłej klatki KSW. Publikując zdjęcie z uśmiechem od ucha do ucha i gestem zapraszającym do walki niczym Bruce Lee, nasuwa się tylko jedno. 25-latek po niedawnym zwycięstwie nad Danielem Tarchilą nawoływał w wywiadzie po walce do bardzo konkretnego starcia.
Kaczmarczyk łaknie bowiem walki z Danielem Rutkowskim. Obaj zawodnicy to dumni reprezentanci Radomia, a tak się składa, że listopadowa gala KSW zawita właśnie tam, co zresztą obwieścił sam Patryk po zwycięstwie na KSW 85 w Nowym Sączu, a czego nie zdążyła jeszcze nawet zakomunikować sama organizacja.
Pojedynek ten, zdaniem Kaczmarczyka, wyprzeda na pniu wszystkie bilety na radomską galę. Trudno tym słowom nie wierzyć biorąc pod uwagę trzy proste fakty. Po pierwsze, już wspomniane, obaj panowie to miasto reprezentują. Po drugie, obu nie sposób odmówić zarówno charyzmy jak i przykuwającego uwagę stylu w klatce. Trzecia rzecz zaś, wiążąca się z pierwszą, zawsze mogą liczyć na pokaźne wsparcie swoich kibiców. Nic więc dziwnego, że słowo Patryka, bitwą się stanie i w listopadzie w klatce KSW zobaczymy jego pojedynek z Danielem Rutkowskim!
Kaczmarczyk ma obecnie serię dwóch zwycięstw z rzędu. Przed pokonaniem wspomnianego Tarchili na KSW 85, odprawił Pascala Hintzena przez nokaut w pierwszej rundzie na KSW 77. „Rutek” z kolei ma passę trzech wygranych. Decyzjami odprawiał Adama Soldaeva, Lom-Ali Eskieva i Reginaldo Vieirę. Dwa z trzech bojów wygrał jednogłośnie, Eskieva pokonał przez jednakowoż przez split decision.
Czytaj także: Michalski: Staram się w walce być agresorem
