Drgo do KSW 87: Macek i Polishchuk
fot. Zdj. KSW
Udostępnij:

Droga do KSW 87: Macek i Polishchuk

W starciu tym Filip Macek, Czech wspierany przez lokalną publiczność, zmierzy się z Oleksiejem Polischukiem z Ukrainy.

Filip Macek zadebiutował w okrągłej klatce w maju tego roku.

Podczas gali KSW 82 zmierzył się z Sebastianem Przybyszem, byłym mistrzem, któremu nie dał rady. Od początku walki Polak konsekwentnie wprowadzał swój plan gry i nie dawał Czechowi możliwości rozwinięcia skrzydeł. Pod koniec trzeciej rundy Sebastian złapał rywala w krucyfiks i zaczął rozbijać go ciosami na głowę. Po chwili do akcji wkroczył sędzia i przerwał starcie. Po walce Filip nie krył żalu z powodu przegranej, ale docenił też poziom przeciwnika i zapowiedział, że wyciągnie wnioski z pojedynku, które przełożą się na lepszą postawę w drugim starciu dla KSW.

Filip Macek jest często określany najlepszym czeskim zawodnikiem wagi koguciej. Swoją przygodę z zawodowym MMA rozpoczął w roku 2010. Stoczył aż 46 pojedynków. W rekordowym dla siebie roku 2018 walczył sześć razy. Jest zawodnikiem bardzo aktywnym i efektownym. 24 pojedynki skończył przed czasem, aż w 20 z nich poddał swoich rywali, a szesnaście razy wygrywał już w pierwszej rundzie. W trakcie swojej bogatej kariery Filip zdobył mistrzowski pas czeskiej organizacji GCF oraz doszedł do pojedynku o tytułu czesko-słowackiej marki Oktagon MMA. Filip zbierał zawodowe doświadczenie głównie w Czechach. Tam stoczył najwięcej pojedynków. Walczył też jednak również w Danii, Polsce, Finlandii, Niemczech, Rosji, Tadżykistanie, Anglii i na Słowacji.

Oleksii Polishchuk zadebiutował w KSW w październiku 2022 roku i chociaż dał efektowną walkę, ostatecznie musiał w niej uznać wyższość rywala.

Podczas gali KSW 75 zmierzył się z Adamem Soldaevem. Już od pierwszej sekundy walki zawodnicy błyskawicznie ruszyli do mocnych wymian w stójce. Walka trafiała też do klinczu i na matę, gdzie w rundzie otwarcia Polishchuk szukał możliwości poddania rywala, ale Soldaev wyszedł z tej próby obronną ręką. Z każdą kolejną minutą zawodnicy szli na jeszcze mocniejsze wymiany. Widać było, że obaj szukają nokautu, chcąc skończyć bój przed czasem. Obaj jednak przetrwali brutalną konfrontację, a sędziowie zwycięzcą wskazali Soldaeva.

Wchodząc do KSW Polishchuk był na fali trzech wygranych z rzędu. Z dziesięciu zwycięstw, które zdobył w zawodowym MMA, siedem zanotował przed czasem, a cztery już w pierwszej rundzie walki. Chociaż większość swoich bojów Oleksii stoczył na Ukrainie, starcie na KSW nie było jego pierwszą walkę w Polsce. Polischuk ma za sobą nie tylko pojedynki nad Wisłą, ale również tytuł wywalczony w organizacji Armia Fight Night. Ukrainiec jest zawodnikiem przekrojowym. Potrafi zarówno poddawać, jak i nokautować swoich rywali.

Przed nadchodzącym starciem Filip Macek nie kryje, że liczy na wsparcie rodaków na trybunach i swoje doświadczenie, którym zdecydowanie góruje nad Oleksiejem Polischukiem. Można by powiedzieć, że jest to klasyczne starcie młodości z doświadczeniem, ale różnica wieku między panami wynosi jedynie pięć lat. Natomiast różnica w liczbie stoczonych walk wynosi aż 32. Jak zakończy się konfrontacja tych dwóch zawodników? Przekonamy się już 14 października w Trzyńcu, w hali Werk Arena.

Przeczytaj też: KSW wraca do Czech. 87 gala odbędzie się w Trzyńcu.

Źródło: KSW


Kamil Gieroba
Data publikacji: 7 października 2023, 13:02
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *