Wojciech Kazieczko zmierzy się z Michałem Dominem podczas XTB KSW 89
fot. Zdj. KSW
Udostępnij:

Droga do XTB KSW 89: Kazieczko i Domin

Partner działu

W konfrontacji tej Wojciech Kazieczko zetrze się z Michałem Dominem.

Kazieczko zadebiutował w KSW w roku 2022 mając na swoim koncie tylko jedną walkę w zawodowym MMA.

W okrągłej klatce zmierzył się z Lubošem Lesákiem i wygrał już w pierwszej rundzie posyłając rywala na deski. Zakończenie to zostało nagrodzone bonusem za najlepszy nokaut gali. W drugim pojedynku, który odbył się podczas KSW 74, Kazieczko pobił Eduarda Demenkę. Mając na koncie trzy wygrane z rzędu Wojciech stanął do rywalizacji z Danielem Tărchilą. Panowie poszli w tym starciu na bardzo mocne wymiany i przez większą część walki fani mogli oglądać emocjonującą rywalizację w stójce. Dopiero w ostatniej odsłonie pojedynku walka została przeniesiona na matę. Przez większą część konfrontacji to Mołdawianin lepiej narzucał swój rytm prowadzenie boju i ostatecznie wygrał z Polakiem na punkty. Po tym pojedynku Wojciech przyznał, że MMA jest szalonym sportem i dodał:

– Miesiące wyrzeczeń i pełne poświęcenie nie zawsze są gwarancją sukcesu. Ufam temu co robię, uczę się i wyciągam wnioski. Wierzę, że to było potrzebne.

Teraz więc Kazieczko powróci do klatki z jeszcze większą motywację i chęcią odbicia się po pierwszej przegranej w karierze. Warto też przypomnieć, że Wojtek ma za sobą bogatą karierę kickbokserską. Oprócz siedmiu zwycięskich pojedynków na zawodowych ringach, Polak sześciokrotnie sięgał po tytuł mistrza Polski, jest brązowym medalistą mistrzostw świata oraz brązowym medalistą The World Games.

Domin ma za sobą cztery walki w KSW i łącznie osiem zawodowych pojedynków na koncie.

Góruje więc doświadczeniem zebranym w klatkach nad Wojtkiem Kazieczką. W największej polskiej organizacji MMA rywalizuje od roku 2020. W debiucie przegrał z Robertem Ruchałą. Następnie pokonał Szymona Karolczyka, a następnie musiał uznać wyższość Patryka Kaczmarczyka. Michał ostatni raz walczył rok temu podczas gali w Gliwicach. Zmierzył się wówczas z Patrykiem Likusem. Panowie zaprezentowali w tym starciu cały przekrój MMA. Była więc i mocna rywalizacja w stójce, i konfrontacje parterowe. Pod koniec trzeciej rundy Michał Domin złapał Patryka Likusa w duszenie trójkątne nogami i poddał go, za co został nagrodzony bonusem. Po starciu Michał nie krył radości z powrotu na drogę zwycięstw i z wygranej na gali w Gliwicach, o czym napisał w mediach społecznościowych:

– Było to dla mnie szczególnie ważne, bo nie dosyć, że gala miała miejsce u Nas – na Śląsku, to w dodatku w Gliwicach, czyli w mieście, w którym mieszkałem przed dobrych kilka lat w czasie studiów na Politechnice Śląskiej.

Michał Domin wywodzi ze sportów uderzanych. Zanim wszedł do świata MMA trenował kickboxing i w nim zbierał doświadczenie. Potem walczył też z sukcesami amatorsko w mieszanych sztukach walki. Stoczył kilkadziesiąt pojedynków zanim zdecydował się na zawodowy debiut, do którego doszło w roku 2017.

Podczas gali w Gliwicach Michał Domin będzie mógł liczyć na wsparcie swoich kibiców. Niesiony dopingiem będzie chciał wygrać po raz drugi w PreZero Arenie Gliwice. Wojtek Kazieczko będzie natomiast chciał się odbić po pierwszej przegranej w karierze i będzie zdeterminowany, aby tego dokonać. Który z zawodników lepiej wdroży w życie swój plan na walkę? Przekonamy się już 16 grudnia podczas XTB KSW 89. #Gliwce

Przeczytaj też: KSW: Powrót do Gliwic

Źródło: KSW

Partner działu

Data publikacji: 27 listopada 2023, 17:55
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *