Jewtuszko vs Zaromskis
fot. Fot. KSW
Udostępnij:

Droga do XTB KSW 92: Jewtuszko i Žaromskis

Będzie to również pożegnalna walka obu zawodników. W pojedynku tym Maciej Jewtuszko, były mistrz wagi lekkiej KSW, zmierzy się z doświadczonym Mariusem Žaromskisem.

Maciej „Irokez” Jewtuszko wkroczył do zawodowego świata MMA w roku 2005. Szybko przedarł się do czołówki polskich zawodników, pokazując nie tylko efektowny, ale też bardzo skuteczny styl walki. Pierwsze siedem bojów w karierze zakończył przed czasem nokautując lub poddając swoich przeciwników, co zostało zauważone przez jedną z ówcześnie najlepszych organizacji na świecie WEC. Tam Jewtuszko, również przed czasem, pokonał Anthony’ego Njokuani, by następnie trafić pod skrzydła UFC. W największej organizacji na świecie miał okazję zawalczyć jedynie raz i przegrał. Stał się jednak jedynym Polakiem w historii walczącym dla WEC i drugim, który miał możliwość stoczenia boju w UFC.

W roku 2011 „Irokez” zasilił szeregi KSW, ale w pierwszym pojedynku został znokautowany przez ówczesnego mistrza Artura Sowińskiego. W kolejnej walce powrócił jednak na drogę efektowych zwycięstw, a podczas KSW 21 ponownie stanął naprzeciwko Sowińskiego w walce o pas mistrzowski. Tym razem to jego ręka powędrowała do góry, a na biodrach zawisł upragniony pas wagi lekkiej. W roku 2014 „Irokez” znokautował efektownie walczącego Vaso Bakocevica, po czym zwakował pas i zmienił kategorię wagową na półśrednią. Kolejne pojedynki układały się w kratkę dla Maćka. Ostatnią walkę stoczył w roku 2019. Bijąc się w białym ringu i okrągłej klatce Jewtuszko zdobył trzy bonusy za najlepsze nokauty wieczoru i jeden za najlepszą walkę. Teraz wraca do klatki, aby pożegnać się z fanami i dać jeszcze jeden, ostatni efektowny pojedynek.

Marius Žaromskis swoją karierę rozpoczął już w roku 2000. Na dwanaście pierwszych walk tylko trzy razy musiał uznać wyższość rywali, a zwycięstwa zawsze zdobywał przed czasem głównie nokautując przeciwników. W roku 2009 wystartował w turnieju japońskiej organizacji Dream, którego stawką był pas mistrzowski w wadze półśredniej. Marius wygrał wszystkie trzy turniejowe potyczki, a w ostatniej z nich posłał na deski rywala pięknym wysokim kopnięciem na głowę. Dla Dream Žaromskis zawalczył potem jeszcze kilka razy i ze wszystkich walk wyszedł zwycięsko.

W roku 2010 Marius zmierzył się z popularnym Nickiem Diazem o wakujący pas Strikeforce w wadze półśredniej, ale musiał uznać jego wyższość w klatce. Ostatecznie w amerykańskiej organizacji stoczył trzy pojedynki i ani razu nie udało mu się wygrać. Potem jednak odbił się po przegranych i trafił pod skrzydła marki Bellator. W tej organizacji Žaromskis walczył trzy lata i stoczył tam siedem pojedynków, z których cztery wygrał. Następnie jednak w jego karierze przyszedł czas na dłuższą przerwę od startów. W maju roku 2019 Litwin powrócił do klatki i w ładnym stylu odprawił swojego rywala podczas gali Bushido w Wilnie. Po tej walce trafił do KSW, gdzie stoczył dwa pojedynki. Teraz przyjdzie pora na trzecią i ostatnią walkę w okrągłej klatce.

Jewtuszko i Žaromskis chcą po walce w Gorzowie Wielkopolskim zakończyć sportowe kariery. Który jednak z nich odejdzie na emeryturę jako tryumfator? Przekonamy się już 16 marca w Arenie Gorzów.

Przeczytaj też: Droga do XTB KSW 92: Zalewski i Zieliński

Źródło: KSW


Kamil Gieroba
Data publikacji: 8 marca 2024, 9:37
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *