Valentina Shevchenko broni tytuł po nudnej walce
Valentina Shevchenko broni tytuł, ale co prawda bo bardzo nudnym i sennym pojedynku z Liz Carmouche. Walka zdecydowanie przejdzie do tych bez historii.
Pierwsza runda pod dyktando Valentiny, która próbowała coś ugrać w tej rundzie i zaznaczać swoją przewagę. Amerykanka jednak, nie tyle co chciała walczyć, a wręcz jakby unikała konfrontacji z mistrzynią. Kibice bardzo szybko zaczęli okazywać emocje w tym pojedynku „nagradzając” zawodniczki gwizdami.
Druga runda rozpoczęła się podobnie jak i pierwsza. Niewiele się zmieniło, Shevchenko coraz bardziej próbowała narzucać swoja presję, nic jednak z tego nie wynikało. Publika zgromadzona na hali w Montevideo raz po raz pokazywała swoje niezadowolenie z przebiegu pojedynku pań.
Trzecia runda bez zmian jak poprzednie. Przez większość tego starcia przewagę miała Shevchenko, która nawet w pewnym momencie posadziła pretendentkę na plecy, jednak było to bardziej złe ustawienie i utrata równowagi, niż po sile ciosów mistrzyni.
Czwarta i piąta runda to już pełna kontrola zawodniczki z Kirgistanu.
Fani z pewnością szybko zapomną ten pojedynek. Po pięciu rundach Valentina Shevchenko pokonała jednogłośnie na punkty Liz Carmouche.
Przeczytaj także: Oezdemir nokautuje i wyzywa do walki Błachowicza
