KSW 52 Grzegorz Szulakowski
fot. Zdjęcie: Grzegorz Szulakowski/Facebook
Udostępnij:

Szulakowski: Popalałem trawę, która z mojej głowy robiła sito!

Szulakowski na KSW 46 musiał uznać wyższość Mariana Ziółkowskiego. Zawodnik z Warszawy zdecydowanie zwyciężył na dystansie trzech rund, z byłym pretendentem do pasa wagi lekkiej. Z pewnością wpływ na formę Szuliego miało to, że walkę wziął w zastępstwie za Gracjana Szadzińskiego, który doznał kontuzji.

Za pośrednictwem facebooka, popularny”Szuli” wyznał, jak wiele porażka z Marianem zmieniła w jego życiu i przygotowaniach do walki.

Chyba nigdy nie czułem się tak dobrze! Ostatnia walka mimo, że przegrana nauczyła mnie najwięcej i z tego względu nie żałuję że ja wziąłem. Odciąłem sie od wielu rzeczy, które mnie blokowały! Popalałem trawę która z mojej głowy robiła sito! Już tego nie ma, to dzięki Tobie Marian! Zmieniłem swoje życie o 180 stopni! Dziękuje Ci za to! W walce nie byłem sobą wiadomo dlaczego. Nie ma co tu gdybać. Po prostu Marian tego dnia był ode mnie wiele lepszy! Mam tylko nadzieję że kiedyś do rewanżu dojdzie i pokaże tak naprawdę na co mnie stać.

Prawdziwe oblicze „Szulozaura”. Teraz plan jest taki by iść prosto po pas KSW! Będę konsekwentny i każdego dnia ciężko trenował by to osiągnąć! Czy mi się to uda? Czas pokaże. Wiem to, że czeka mnie bardzo ciężka przeprawa by go zdobyć! Po to trenujemy, by osiągać swoje cele i nigdy się nie poddawać! Marian po wadze przed naszą walka podszedłeś do mnie i podziękowałeś mi że wziąłem ta walkę. Teraz ja chcę Ci podziękować, że któregoś dnia dasz mi rewanż. Bardzo dobry z Ciebie zawodnik. To będzie dla mnie zaszczyt skrzyżować z Tobą rękawice po raz drugi. Dziękuję prawdziwym kibicom, że zawsze są ze mną! „Dumni Po Zwycięstwie! Wierni Po Porażce”. Piona dla Was Mordeczki!. Lecimy Dalej!

 

Marian Ziółkowski ostatnio notuje świetną passę w organizacji KSW.

W ostatnim swoim pojedynku zdemolował Gracjana Szadzińśkiego, nie dając mu żadnych szans na przestrzeni trzech rund. Sędziowie nie mieli żadnych wątpliwości i ręka Mariana na KSW 48 powędrowała do góry.

Szulakowski z kolei, jest po dwóch porażkach z rzędu.

W walce o pas przegrał z Mateuszem Gamrotem w czwartej rundzie, przez poddanie. Następnie musiał uznać wyższość Mariana Ziółkowskiego. Przegrane niewątpliwie zmotywują Szuliego, aby wygrać kolejne starcie i pokazać się z jak najlepszej strony.


Data publikacji: 30 maja 2019, 9:49
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *