Nick Hein: Jestem gotowy na następny rozdział
Nick Hein ogłosił w swoich mediach społecznościowych przejście na sportową emeryturę. Podobnie jak Alexander Gustafsson, podjął decyzję po przegranej walce w Sztokholmie. Zmierzył się tam z Frankiem Camacho, który pokonał go w 3 rundzie przez TKO. Przypuszcza się, że Niemiec kończąc karierę w zawodowym MMA ułatwił decyzję federacji UFC, ponieważ dalsze walki Heina pod szyldem amerykańskiego giganta i tak były pod znakiem zapytania. Zawodnik zamieścił na swoim Twitterze podsumowanie swojej kariery oraz pożegnanie z zawodowym MMA.
https://twitter.com/NickHeinMMA/status/1135054561486487552
20 lat judo, 10 lat w drużynie narodowej.
Dekada MMA, 5 lat w UFC.
Jestem gotowy na następny rozdział.
Dziękuję wszystkim.
Nie mogę doczekać się co dalej.
Nick Hein zadebiutował w największej organizacji MMA na świecie w 2014 roku. 35-letni Niemiec aż 4 razy wystąpił przed swoją publicznością. Pod szyldem UFC odbył 8 walk, z czego w 4 odniósł zwycięstwo. Ma za sobą 14 wygranych pojedynków, większość zdobył przez decyzje sędziów. Zwyciężał z takimi zawodnikami jak Łukasz Sajewski czy Tae Hyun Bang. Jednak w ostatnim czasie nie szło mu najlepiej, Niemiec ma za sobą serię trzech porażek. Poza sobotnią przegraną z Frankiem Camacho musiał uznać wyższość takich zawodników jak Damir Hadzovic i Davi Ramos.
„Sierżant” wywodzi się z judo. Treningi rozpoczął w wieku 6 lat i trenował te sztukę walki przez 20 lat. Przez 10 lat jako judoka reprezentował swoją ojczyznę na zawodach, występując w drużynie narodowej. W 2006 roku został mistrzem Europy w kategorii U-23. Dwukrotnie zdobył tytuł mistrza Niemiec. W swojej karierze judoki zdobył ponad 35 krajowych i międzynarodowych medali.
Sprawdź także: Błachowicz i Jones o zakończeniu kariery Gustafssona