ACA 99: Vyacheslav Vasilevsky zadebiutuje w nowej kategorii wagowej!
Karta walk ACA 99 wzbogaciła się o kolejne interesujące starcie. Vyacheslav Vasilevsky po dwóch kolejnych porażkach odniesionych pod sztandarem ACB/ACA zdecydował się zmienić kategorię wagową. „Slava” zadebiutował dla ACB w walce z Ibragimem Chuzhigaevem, którego poddał duszeniem zza pleców w drugiej rundzie na gali ACB 57. W kolejnej walce na gali ACB 65 zmierzył się z Willem Nolandem. Walka zakończyła się dokłądnie w ten sam sposób, jednakże tym razem uczynił to już w pierwszej rundzie pojedynku.
Dzięki tym wygranym dostał szansę walki o pas z Albertem Duraevem. Do starcia doszło na wyśmienicie obsadzonej gali ACB 77 a Vasilevsky był murowanym faworytem. Duraev bezlitośnie zweryfikował kursy bukmacherów i znokautował „Slavę” już w pierwszej rundzie pojedynku. Vasilevsky odbił się walką z anonimowym Wagnerem Silvą poza organizacją, po czym powrócił pod sztandar starej/nowej organizacji. Na gali ACA 95 zmierzył się z Magomedem Ismailovem który znokautował już w pierwszej rundzie pojedynku. W związku z tym popularny „Slava” postanowił zejść do kategorii półśredniej i tam poszukać sposobu by powrócić na zwycięski szlak.
Murad Abdulaev to były mistrz WFCA w kategorii półśredniej oraz były pretendent do pasa ACA. Pas WFCA zdobył nokautując Abubakara Vagaeva w drugiej rundzie starcia. Była to jedna z największych niespodzianek w rosyjskim MMA w zeszłym roku, bowiem Vagaev był zdecydowanym faworytem starcia, niemniej podobnie jak w przypadku starcia „Slavy” z „Maczetą”, walka zakończyła się miażdżącą wygraną underdoga. Abdulaev został zestawiony z mistrzem ACB Albertem Tumenovem a na szali położono pas starej/nowej organizacji ACA. Co ciekawe, nie było to pierwsze spotkanie tych zawodników, bowiem panowie po raz pierwszy spotkali się w 2011 roku i wówczas górą był mistrz WFCA. Tumenov zrewanżował się za porażkę sprzed lat i wypunktował rywala na dystansie pięciu rund.
Gala w Moskwie zapowiada się wręcz wyśmienicie.
Oprócz „Slavy” na gali ACA 99 będziemy mogli oglądać m.in Rasula Mirzaeva oraz Aliego Bagova. Czy Waszym zdaniem Vyacheslav Vasilevsky powróci na zwycięski szlak?