Robert Whittaker podejmie Jareda Cannoniera na gali UFC 248
Robert Whittaker na gali UFC 248 powróci po bolesnej porażce z Israelem Adesanyą. Whittaker stracił pas, choć w tej walce uważany był za faworyta.
Przed porażką Whittaker nie został pokonany w wadze średniej w UFC i legitymował się imponującą passą dziewięciu zwycięstw z rzędu. Odniósł w dwa zwycięstwa nad Yoelem Romero, a także nad Ronaldo „Jacare” Souzą i Derekiem Brunsonem. Wcześniej rywalizował w dywizji półśredniej i zaznał porażki m.in z rąk Stephena Thompsona.
Teraz czeka go ciężka próba ze strony Cannoniera, który w wadze średniej może pochwalić się trzema zwycięstwami z rzędu. Co ciekawe, wcześniej rywalizował także w kategorii ciężkiej oraz półciężkiej. Wszystkie zwycięskie walki Jared kończył przez nokauty. W pokonany polu zostawił takich zawodników David Branch oraz Anderson Silva. W ostatniej walce zwyciężył Jacka Hermanssona. Warto też dodać, że żaden z przeciwników Cannoniera nie dotrwał do trzeciej rundy. Na gali UFC on FOX 26 zmierzył się z Janem Błachowiczem, któremu uległ jednogłośną decyzją sędziowską. W kategorii półciężkiej porażki zadali mu także aktualny pretendent Dominick Reyes oraz Glover Teixeira.
Na gali UFC 248 Joanna Jędrzejczyk spróbuje odzyskać pas mistrzowski, który aktualnie dzierży Weili Zhang.
Czy Waszym zdaniem Robert Whittaker powróci na zwycięski szlak na gali UFC 248?
Zobacz także: Joe Rogan: Należy zwolnić wszystkich sędziów!