Askham
fot. Zdjęcie: MMA Junkie
Udostępnij:

Scott Askham: W każdej walce jestem skazywany na porażkę

Scott Askham w sobotę na gali KSW 52 pokonał Mameda Khalidova. Wielu nadwiślańskich fanów nie dawało większych szans Brytyjczykowi w pojedynku z Olsztynianinem. To nie pierwszy raz kiedy Askham wychodzi do klatki w roli underdoga. Było tak i tym razem, jednak po raz kolejny mistrz organizacji KSW pokazał, że warto na niego stawiać. Na dystansie trzech rund wypunktował 39-letniego Khalidova i tym samy zanotował 4 zwycięstwo pod banderą KSW.

Dobrze. Mamed mówił również, że Michał Materla wygra turniej kategorii średniej. Podoba mi się to bardzo, że w każdej walce jestem skazywany na porażkę. Niech Mamed mówi, że Narkun mnie pokona. Bardzo mnie to cieszy, uwielbiam być „underdogiem”, a ostatecznie wygrywać. To fantastyczne uczucie. Tomaszu, zróbmy to!

– powiedział Scott Askham dla Polsatu Sport.

Po zwycięstwie Anglik zaprosił kolejną gwiazdę KSW do tańca. O kim mowa? Tomasz Narkun. Długo nie trzeba było czekać na odpowiedź Berserkera, który garnie się do walki z Askhamem.

Myślę, że mógłbym spróbować zabrać mu pas. Wiadomo, że każdy chciałby być podwójnym mistrzem. Zróbmy to dla fanów, pięć rund, walka o pas. Musimy usiąść do rozmów z moim menadżerem oraz włodarzami KSW. Jeżeli kibice będą chcieli, to ja jestem chętny. Jeśli nie, to myślę, że organizacja znajdzie mi innego rywala.

– komentuje propozycje walki z Narkunem, Scott Askham.

Kibice po pojedynku spuścili psy wojny i zarzucali Anglikowi „przeleżenie” Mameda i nie podjęcie rękawic do walki w stójce. Scott przyznał, że chciał pokazać swoje umiejętności grapplerskie oraz, że nie zawsze styl walki może być porywający.

Tak spróbował mnie poddać skrętówką. Kwestią czasu było, kiedy się uwolnię. Skupiłem się na tym, żeby wyjść z tej sytuacji. Chciałem pokazać, że jestem świetnym grapplerem, zaprezentować swój styl. Może mogłem postarać się jeszcze bardziej. Na pewno udało mi się zastopować Khalidova i to się liczy. Nie zawsze można być spektakularnym. Czasami trzeba po prostu wygrać.

– zdradził 31-letni Anglik pochodzący z Doncaster.

Przeczytaj także: Damian Janikowski zabiera głos po KSW 52


Data publikacji: 11 grudnia 2019, 11:00
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *