Michał Materla
fot. Zdjęcie: KSW
Udostępnij:

„Mogę wskoczyć do oktagonu nawet w sierpniu” – Michał Materla o kolejnej walce

Michał Materla w miniony weekend powrócił do klatki po ponad roku. Potrzebował niespełna minuty, by podczas gali EFM 3 pokonać Khalida Otta i zostać nowym mistrzem wagi średniej tej organizacji.

Oczekiwania były, że akurat tak skończę walkę. Dla mnie wyzwaniem było, by maksymalnie utrzymać koncentrację i nie dać się złapać w coś głupiego. Udało się. Widać było też, że rywal był elektryczny, napięty. Udało się doprowadzić do sytuacji, gdzie popełnił błąd. Drugi raz szedł w nogi. Mogłem to wybronić albo spróbować gilotyny. Spróbowałem i weszło – mówił Materla – Na pewno czułem też tą przerwę. Rok czasu robi swoje. Właśnie po to była ta walka, by przerwa nie była dłuższa. Udało się fajnie wejść walkę. Ale i super zrobić wagę. Udało się utrzymać reżim mojego ciała. Wszystko zagrało i cieszę się, że jestem cały czas w grze.

„Magic” zdeklarował, że czeka wciąż na propozycję z KSW. Nie wyklucza, że gdyby niedługo pojawiła się oferta, to szybko stoczy kolejną walkę.

Cały czas utrzymuję ciało w formie. Gdybym w lipcu dostał propozycję walki na sierpień, to jestem gotowy. Jestem ciągle w treningu. To dla mnie przyjemność – stwierdził Materla.

Materla odniósł się również do powrotu Tomasza Drwala. Nie bez powodu, bo „Magic” był jego ostatnim przeciwnikiem w KSW.

Dla wszystkich jest to zaskoczenie. Ale też i ciekawość co wniesie do klatki. Zapowiada, że wróci jako ten, którego znamy z początku kariery. Bieńkowski to nie jest łatwy przeciwnik. Ma kopyto, ma czym uderzać. Zwróciłem uwagę, że jedyną wadę jaką ma, to za dużo wkłada energii w ciosy i szybko wystrzeliwuje się w pierwszej rundzie. Ale też ma dużą przerwę. Dla mnie to fajny pojedynek. Mamy dwóch zawodników z fajnymi karierami i stylami walki. Bazują na stójce. Pytanie: kto wyjdzie z tego z ogromną ręką? – stwierdził.

Przeczytaj też: Tomasz Jakubiec: Chcę zrobić wszystko, żeby zostać mistrzem


Kamil Gieroba
Data publikacji: 25 czerwca 2020, 12:42
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *