Andrzej Grzebyk po KSW 53: Chyba każdy chciałby sobie napisać taki scenariusz… (WIDEO)
Andrzej Grzebyk zadebiutował w organizacji KSW. W pierwszej walce rozprawił się z Tomaszem Jakubcem. Pokonał mistrza Armia Fight Night przez TKO w drugiej rundzie.
To był mój dzień. Jestem w tym miejscu po ciężkiej pracy. To jest mój dom, dawno powinienem już tutaj walczyć. Można powiedzieć, że ten debiut był wymarzony – stwierdził Grzebyk – Byłem bardziej przygotowany na to, że Tomek będzie chciał bardziej wjeżdżać w nogi i mnie wywrócić. Dlatego też mocno skupiłem się na szlifowaniu parteru.
Niektórzy mówią, że jesteś w KSW to musisz czuć presję, bo to jest inna otoczka, nowa federacja i ludzie. Nie, nie czułem tej presji. Bawię się tym. Z uśmiechem wychodzę do każdej walki. Wychodzę, by bawić się tym czysto sportowo. Po walce poszedłem do Tomka i podziękowałem mu w szatni – dodał.
Cały materiał:
Przeczytaj też: Roman Szymański po KSW 53: O Legierskim już zapomniałem (WIDEO)