Kevin Lee: Nigdy nie walczyłem z kimś lepszym od siebie

Były pretendent do pasa w kategorii lekkiej udzielił interesującego wywiadu The Schmo. Otóż twierdzi on, że następny rywal nie ma dla niego aktualnie znaczenia, a liczy się tylko to, by to on powrócił w dobrym stylu. Podkreśla też, że tak naprawdę nie przegrywa z przeciwnikami, a z samym sobą.

Nie myślę o tym kto będzie moim rywalem, mówiąc szczerze. Najbardziej skupiam się na tym, by wrócić do zdrowia, a następnie godnie się zaprezentować. Nigdy nie walczyłem z zawodnikiem lepszym ode mnie, takim, który rzeczywiście by mnie pokonał. Zawsze przegrywam wyłącznie ze sobą – zadeklarował Lee

„The Motown Phenom” dochodzi teraz do siebie po operacji obydwu kolan. Zabieg wyłączy go ze startów do 2021 roku. We wspomnianym wywiadzie poruszono także kwestię jego BJJ. Lee stwierdził, że z kolanami w obecnym stanie praca nad jiu jitsu będzie ciężka, aczkolwiek jego trener, Firas Zahabi, kładzie duży nacisk na to, by posiadł czarny pas w tej dziedzinie.

Czytaj także: Doniesienia: Marcin Tybura vs Ben Rothwell na UFC 10 października

#Kevin Lee
#UFC

Krzysztof Książek

Data publikacji: 4 sierpnia 2020, 18:30

Zobacz również

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Gamrot: Nie chcę czekać, chcę walczyć już

Wreszcie! Gamrot poznał kolejnego przeciwnika

De Fries vs. Wrzosek! Wielka walka o pas wagi ciężkiej na XTB KSW 107

Czy Mamed Khalidov wróci do klatki? „Trenuję codziennie”