Jurkowski
fot. Zdjęcie: KSW
Udostępnij:

Jurkowski: Nie mam czego szukać w tym sporcie

„Juras” to weteran MMA. Wygrywał pierwsze turnieje organizowane przez KSW, a od lat komentuje gale mieszane sportów walki. Co jakiś czas mieszając je występami w klatce. Tym razem, w Ergo Arenie prawdopodobnie po raz ostatni wkroczył do klatki. Choć w rozmowie z Andrzejem Kostyrą z „Super Expressu” podkreślił, że nie chce specjalnych pożegnań.

– Nie mówię już o ostatnich razach, bo już wcześniej się żegnałem. Dlatego nie będzie już wielkiej sceny i dramy. Ale tak, to już wystarczy. Mówiłem przed pojedynkiem, że porażka oznacza, że już nie mam czego szukać w tym sporcie i… naprawdę starczy. 22 lata w sportach walki, w zasadzie 23, to wystarczy. Czas powiedzieć: „Juras, już się do tego nie nadajesz. Swoje zrobiłeś. Pas – podkreślił.

– Celem sportowca jest wygrywanie, ale nie czuję goryczy, że przegrałem…. Cieszyłem się możliwością, że mogłem wziąć udział w takim pojedynku, że mogłem wejść do klatki. Przed samym wyjściem do klatki, gdy zaczęli grać „Sen o Warszawie”, Janek (Błachowicz – przyp. Red.) mówił mi: „Ciesz się każdym momentem tego co się teraz wydarzy, bo to jest ostatni raz”. Dlatego nie traktuję tego w formie porażki. Ja wygrałem tym pojedynkiem zdecydowanie więcej… – dodał.

Czy Jurkowski czuje, że zlekceważył Pudzianowskiego?

– Zacząłem treningi zaraz po tym, gdy był telefon z KSW z propozycją walki. Sam jestem zdziwiony, że udało się wykorzystać ten czas optymalnie. Może z jeden trening mi wypadł. Udało się wszystko pogodzić. I treningi, i obowiązki i pracę. Może jeszcze ze 2 tygodnie by się przydały. Ale Pudzian jest tytanem pracy. W tym pojedynku pokazał, że odrobił lekcję na piątkę – przyznał.

Jurkowski przegrał z Pudzianowskim, wytrzymując pojedynek do trzeciej rundy. Wygląda na to, że kończy karierę zawodniczą w wieku 40 lat i z rekordem 17-12.

Przeczytaj też: Roberto Soldić zdradził datę planowanego powrotu


Kamil Gieroba
Data publikacji: 11 czerwca 2021, 16:12
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *