Prochazka ciężko kontuzjowany. Błachowicz vs. Ankalaev o pas wagi półciężkiej na UFC 282!
Takiego obrotu spraw nie spodziewał się chyba nikt. Oto bowiem nie zobaczymy na UFC 282 obrony pasa przez Jiriego Prochazkę w rewanżu za niesamowity pojedynek z Gloverem Teixeirą. Czech odniósł poważną kontuzję ramienia i nie będzie mógł walczyć przez co najmniej rok. Były już mistrz chciał co prawda, w swoim stylu, chciał przystąpić do pojedynku nawet z jedną ręką, ale lekarze skutecznie mu to wyperswadowali. Mógł bowiem uszkodzić kontuzjowane ramię na dobre, więc ryzyko było zdecydowanie zbyt duże.
Sam zawodnik mówi o przerwie rzędu co najmniej 6 miesięcy i o konieczności operacji, której niebawem się podda. Warto nadmienić, że nie zachowa pasa, co pewnie wielu zawodników by zrobiło i nie każe walczyć innym o pas tymczasowy. Jiri po konsultacji z UFC zdecydował zwakować pas. Tym samym walka Janka Błachowicza z Ankalaevem będzie miał prawowity pas światowego giganta na szali.
Wszelkich informacji dostarczył Ariel Helwani, który skontaktował się z obozami obu niedoszłych uczestników walki wieczoru. Dziennikarz opowiedział także o tym, jak sytuacja wygląda ze strony Glovera Teixeiry. Otóż Brazylijczykowi zaproponowano walkę o pas z Magomedem Ankalaevem na UFC 282. Glover jednak odmówił, tłumacząc, że to za mało czasu, by przygotować się na zupełnie innego stylistycznie rywala niż Prochazka.
Sam Teixeira wyszedł zatem z propozycją walki o tytuł z Janem Błachowiczem na 282. UFC jednak nie przystało na ten pomysł. Organizacja nie chce oglądać ich drugiego starcia i woli w walce o pas młodszego od nich Ankalaeva. Skoro jednak Brazylijczyk obstawał przy swoim i nie chciał tu i teraz (proponował jeszcze starcie z Ankalaevem w Brazylii w styczniu) walki z Rosjaninem, UFC odebrało mu mistrzowską szansę. Tym samym obydwaj, wraz z Czeskim Samurajem, znikają z karty, a pojedynek Jana Błachowicza z Ankalaevem jest teraz oficjalnie starciem mistrzowskim i walką wieczoru UFC 282.
Czytaj także: Oficjalnie: Brzeski z kolejną szansą od UFC!
