Starcie w wadze półśredniej dodane do karty KSW 86 we Wrocławiu
Zdj. KSW

Droga do KSW 86: Szczepaniak i Gralak

Walką otwarcia gali we Wrocławiu będzie starcie dwóch perspektywicznych zawodników młodego pokolenia.

24-letni Oskar Szczepaniak zmierzy się z dwa lata starszym Adrianem Gralakiem.

Oskar Szczepaniak ma za sobą dwie walki w okrągłej klatce. W KSW zadebiutował w lutym zeszłego roku, ale przegrał na punkty z Yannem Liasse. Drugi raz Oskar w okrągłej klatce konfrontował się w styczniu tego roku i podczas gali XTB KSW 78 starł się z Raimondasem Krilavičiusem. Na przestrzeni trzech rund walka układała się w podobny sposób. Po mocnych wymianach w stójce starcie trafiało na matę, gdzie sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Raz Polak, raz Litwin, zdobywali górną pozycję i szukali skończenia przed czasem. Ostatecznie jednak pojedynek rozegrał się na pełnym dystansie i to Polak został jego zwycięzcą. Pomiędzy walkami w KSW Oskar starł się również podczas gali Seaside BattleS i dopisał do swojego rekordu zwycięstwo przez nokaut. Dziś Szczepaniak ma na swoim koncie pięć stoczonych pojedynków, z których cztery wygrał.

Oskar ma za sobą bogatą karierę amatorską, w trakcie której stoczył blisko 40 pojedynków i 36 z nich wygrał. Na swoim koncie ma wiele medali Amatorskiej Ligi MMA. W jiu-jitsu natomiast dostał się do kadry Polski i wywalczył tytuł wicemistrza Europy i świata. Oskar nie kryje, że stara się skupić mocno na każdej płaszczyźnie. Trenuje więc też muay thai, zapasy czy właśnie brazylijskie jiu-jitsu. Przygotowując się do najbliższej walki czerpie od różnych zawodników. Jakiś czas temu przybył do poznańskiego Ankosu, gdzie szlifował formę. Teraz Szczepaniak zapowiada, że szykuje się na prawdziwą wojnę, a efekty jego ciężkiej pracy na macie fani zobaczą już we wrześniu.

Adrian Gralak swoją przygodę z KSW rozpoczął tak samo jak Oskar Szczepaniak, czyli od walki z Yannem Liasse. Spotkał się z nim w klatce w październiku roku 2022, ale jego pojedynek został uznany za nieodbyty ze względu na przypadkowe trafienie palcem w oko Adriana. Dwa miesiące później panowie spotkali się w klatce po raz kolejny. Tym razem jednak Adrian musiał uznać wyższość Luksemburczyka. Była to pierwsza przegrana w karierze Adriana, który wchodząc do KSW był na fali pięciu wygranych z rzędu. Po walce z Liasse Adrian mówił otwarcie o tym, że nie był to jego debiut marzeń, ale też zapowiadał, że się nie poddaje, i że w kolejnym roku znowu przyjdzie czas na piękną serię wygranych.

Dziś Adrian ma na swoim koncie siedem pojedynków, z których pięć wygrał. Zanim Gralak zdecydował się na wejście do świata mieszanych sztuk walki trenował taekwondo, w którym zdobył czarny pas. Potem wyjechał z rodzinnego Kutna do Warszawy i tam w roku 2018 rozpoczął treningi mieszanych sztuka walki na macie klubu WCA. Rok później stoczył pierwsze dwa pojedynki, a potem z przytupem zadebiutował w zawodowym MMA. Na gali Babilon MMA 11 w ładnym stylu znokautował Damiana Zubę i tak zaczęła się jego profesjonalna kariera.

Przed zbliżającym się pojedynkiem obaj zawodnicy zapowiadają, że szykują się na bardzo mocną konfrontację w klatce. Wygląda więc na to, że na otwarcie gali fani mogą otrzymać efektowny i dynamiczny pojedynek. Który jednak z zawodników wyjdzie z niego jako zwycięzca? Przekonamy się już 16 września podczas gali we Wrocławiu.

Przeczytaj też: Roman Szymański zmierzy się z Leo Brichtą na gali KSW 87 w Czechach

Źródło: KSW

Kategorie
KSWNEWS

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.