Leśko: Moja sportowa złość, energia, eksploduje w klatce

Bartosz Leśko ma za sobą trzy walki w organizacji KSW. Zadebiutował w okrągłej klatce podczas łódzkiej gali KSW 70. W starciu w wadze półciężkiej w świetny stylu rozbił niepokonanego wówczas Damiana Piwowarczyka. W kolejnym boju 27-latek zszedł do niższej kategorii, ale uległ Tomowi Breese’owi. Leśko ostatni raz walczył w lipcu tego roku i powrócił na drogę zwycięstw poddając Nemanję Nikolicia. Teraz rywalem Bartosza będzie Piotr Kuberski, były mistrz wagi średniej organizacji FEN.

– Wiem na co mnie stać i wiem, że mogę namieszać mocno w tej dywizji – mówi Bartosz Leśko. – Będę piął się w górę. Ostatnio pokonałem niepokonanego Nemanję Nikolicia. Teraz przywitam mistrza innej organizacji. Czuję wiatr w skrzydłach, wiem, że mogę iść dalej. Nieważne co na tej drodze się wydarzy. Ja i tak będę nią podążał i wiem, że dojdę na szczyt.

Gdynianin z respektem podchodzi do swojego najbliższego rywala, ale jest pewny swego przed nadchodzącą walką.

– Będę chciał go sprawdzić, będę chciał go zweryfikować i zobaczyć, ile warte jest jego złoto. Szanuję go jako sportowca. Jest twardy, mocno bijący. Wszystkie ostatnie walki kończył przez nokauty. Jego ręce na pewno ważą, ale wiem, jak to zneutralizować. On na pewno wierzy mocno w to, że to jest jego broń i może go to zgubić. Moja sportowa złość, energia, eksploduje w klatce. KSW jest ligą mistrzów. Zawodnik z pierwszej ligi wchodzi do ligi mistrzów i to, że był numerem jeden w pierwszej lidze nie oznacza, że od razu będzie miał drogę do pasa największej organizacji usłaną różami.

Bartosz Leśko stoczył do tej pory osiemnaście pojedynków, w trzynastu tryumfował, a dwukrotnie remisował. Reprezentant klubu Mighty Bulls większość swoich wygranych zdobył przed czasem. Siedmiokrotnie poddawał przeciwników, a dwa razy odprawiał ich ciosami.

Do walki Bartosza Leśki z Piotrem Kuberskim dojdzie już 11 listopada podczas gali XTB KSW 88 w Radomiu.

Przeczytaj też: Droga do XTB KSW 88: Leśko i Kuberski