Janikowski: To byłaby kozak historia
Były medalista olimpijski w zapasach stoczy swój czternasty pojedynek w okrągłej klatce.
Damian Janikowski zadebiutował w zawodowym MMA w maju 2017 roku i zrobił to z przytupem pokonując przed czasem Julio Gallegosa. Do walki doszło podczas gali KSW 39 Colosseum na PGE Narodowym.
– Jeśli chodzi o pierwszą walkę, to byłem tak na niej skupiony, tak wyłączyłem w swoim umyśle Stadion Narodowy i moc tych ludzi, którzy tam byli na miejscu, że w ogóle go nie widziałem – wspomina Damian. – Dopiero po walce poszedłem na płytę do żony i zacząłem się rozglądać po trybunach i było to coś niesamowitego.
Od samego początku Damian Janikowski nie liczył na taryfę ulgową i walczył z bardzo mocnymi rywalami.
– W kolejnych walkach szliśmy z grubej rury. W drugim starciu był Antoni Chmielewski, który robił ze mną 39. zawodową walkę. W trzecim pojedynku zmierzyłem się z Yannickiem Bahatim, mistrzem dwóch zagranicznych organizacji. Bardzo dobry rywal, z dobrym rekordem, ale udało się.
Damian po raz pierwszy przegrał w roku 2018 w walce z Michałem Materlą i był to moment zwrotny w jego podejściu do MMA.
– Dopiero Michał Materla na spokojnie do mnie podszedł. Nie rzucił się na mnie, tak jak ja się rzucałem na innych zawodników. Nauczył mnie pokory i spokoju w podejściu do tego sportu. To był etap nowej nauki, nowych przygotowań, nowej taktyki. Od tamtej pory zacząłem inaczej trenować, inaczej kalkulować. Zacząłem dobierać sobie odpowiednich trenerów i sparingpartnerów, żeby to miało ręce i nogi. Uważam, że wówczas dobrze się stało. W tym momencie jestem już w miarę doświadczonym zawodnikiem, który stoczył już kilkanaście walk w klatce.
Teraz Damian Janikowski zmierzy się z Tomaszem Romanowskim. A podczas tego samego wydarzenia Michał Materla stanie do walki o pas mistrzowski z Pawłem Pawlakiem. Damian nie kryje, że być może w przyszłości spotka się w klatce raz jeszcze z Materlą.
– To byłaby kozak historia, ta, która może się teraz napisać – przyznaje Janikowski. – Daj Boże, że wygrywam z Tomkiem. Michał wygrywa z Pawłem Pawlakiem i tworzymy nową historię, bijemy się o pas. To byłoby coś niesamowitego. Do tej walki może dojść nawet niekoniecznie o pas, bo w rankingu jesteśmy niedaleko siebie.
Janikowski rywalizuje w MMA od roku 2017 i ma na swoim koncie dziewięć wygranych, z których aż sześć zdobył przed czasem – pięć raz nokautował swoich rywali, a raz wygrał przez poddanie. Dzięki efektownemu stylowi walki Damian jest gwarantem emocji i świetnych pojedynków. Na swoim koncie ma dwa zdobyte bonusy za najlepszy nokaut i dwa za najlepszą walkę wieczoru. Damian ostatni raz rywalizował w lipcu tego roku i w kolejnym efektownym starciu pokonał Cezariusza Kęsika.
Do walki Damiana Janikowskiego z Tomaszem Romanowskim dojdzie już 16 grudnia w PreZero Arenie #Gliwice.
Przeczytaj też: Romanowski vs Janikowski dodane do rozpiski KSW 89!
Źródło: KSW
-
KSWGdzie obejrzeć KSW 100? Transmisja na żywo, stream online
Admin / 16 listopada 2024, 7:19
-
NEWSMike Tyson – Jake Paul transmisja, gdzie oglądać? (15.11.2024)
Kamil Gieroba / 15 listopada 2024, 14:53
-
KSWKSW 100 typy, zakłady i kursy | Chalidow – Bartosiński
Kamil Gieroba / 15 listopada 2024, 14:26
-
FAME MMAFAME 23 – karta walk
Sebastian Romanowski / 15 listopada 2024, 12:36
-
KSWWrzosek: Wiadomo, że Martin nie pała zbyt dużą sympatią do freak fightów
Kamil Gieroba / 12 listopada 2024, 22:50
-
NEWSSyguła: Debiuty na pewno nie są moją mocną stroną
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:18