Mateusz Gamrot
fot. X/UFC Europe
Udostępnij:
WhatsApp
blank
URL has been copied successfully!

Gamrot: Tu 34 lata, a w duchu cały czas 25

Mateusz Gamrot zapewnia, że jeszcze długo będziemy widzieli go w akcji.

Gamrot pod koniec maja rozprawił się z Ľudovítem Kleinem na pełnym dystansie. Tym samym wrócił na ścieżkę zwycięstw. W oficjalnym rankingu UFC jest jednak nadal na siódmym miejscu w dywizji lekkiej.

Sam Gamrot zapewnia, że nadal jego celem jest mistrzostwo UFC i jeszcze ma sporo czasu, by to osiągnąć. Jednocześnie nadal czuje się młodo.

– To jest meta mojej przygody sportowej, więc ciągnę do niej z całych sił, wizualizuję to sobie, ale to jest też plan długofalowy. Najważniejsze są małe kroki – te pojedyncze walki, wyzwania. Ale jako sportowiec dążę do tego, aby zajść jak najdalej – mówił w rozmowie dla Radia Zet –  Tu 34 lata, a w duchu cały czas 25. Jest to wariactwo w głowie. To jest chyba uwarunkowane od tego, jak my się czujemy, jak podchodzimy do życia. Wiele osób po trzydziestce przysłowiowo „kończy życie”, a jak do tego dochodzą dzieci, to już w ogóle zapominają o sobie. Oczywiście to jest bardzo ważne, żeby skupiać się na dzieciach, pomagać im się rozwijać, dorastać, ale nie możemy przy tym zapominać o sobie.

 

– Możemy zaprzyjaźnić się z dziećmi i też żyć „kumpelsko”. One się będą świetnie bawić i my będziemy się świetnie bawić. Fajnie, że to widać, bo ja faktycznie się tak czuje i jeszcze długo planuje zabawić w tym świecie MMA – dodał.

W październiku mija dokładnie pięć lat odkąd Gamrot zadebiutował w UFC. Walka z Kleinem była dla niego jedenastą w największej organizacji MMA na świecie. Ośmiokrotnie w nich triumfował.

Przeczytaj też: Pudzianowski: Jeszcze ostatniego słowa w sporcie zawodowym nie powiedziałem


Kamil GierobaKamil Gieroba
Data publikacji: 7 czerwca 2025, 17:12
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *