Phil de Fries
fot. KSW
Udostępnij:
WhatsApp
blank
URL has been copied successfully!

De Fries: Naprawdę zależy mi, aby dobić do 10 lat z pasem KSW

Nie ma złej krwi pomiędzy Philem De Friesem, a Arkadiuszem Wrzoskiem. Ale widać, że obydwaj mają motywację, by coś sobie udowodnić podczas gali XTB KSW 107.

Panowie wejdą do klatki już za tydzień podczas gali w ERGO Arenie. De Fries zaznacza, że docenia Wrzoska jeszcze za jego osiągnięcia z czasów kick-boxingu.

– Gdy oglądałem walkę Arka z Badrem Harim, byłem zachwycony. Arek wygrał, choć rywal spuszczał mu manto. Gdy wszyscy myśleli, że to już koniec, nagle bum! Arek wygrał – wspomina De Fries w rozmowie dla oficjalnej strony KSW – Bez wątpienia jest najgroźniejszym stójkowiczem z jakim się zmierzę. Jest najcelniejszy i najwięcej osiągnął, więc najbardziej może mi zagrozić.

De Fries bardzo poważnie podchodzi do walki z Wrzoskiem, co pokazuje fakt iż przygotowuje się z tymczasowym mistrzem UFC – Tomem Aspinallem.

W kwietniu minęło już siedem lat, odkąd De Fries w debiucie sięgnął po mistrzostwo wagi ciężkiej KSW. Pojedynek z Wrzoskiem to będzie już trzynasta obrona tytułu przez Brytyjczyka, ale nadal ma dużą motywację. I jasny cel.

– Jestem bardzo zmotywowany. Naprawdę zależy mi, aby dobić do 10 lat z pasem KSW. Nikomu się to jeszcze nie udało. Jeśli do tego dojdę, zaliczę jeszcze walkę pożegnalną, a potem odejdę w stronę zachodzącego słońca. Będę bardzo bogaty, więc spełni się moje marzenie – deklaruje De Fries.

Przeczytaj też: Pudzianowski: Jeszcze ostatniego słowa w sporcie zawodowym nie powiedziałem


Kamil GierobaKamil Gieroba
Data publikacji: 7 czerwca 2025, 21:37
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *