fot. Zdjęcie: Facebook, Radek Tworek
Udostępnij:

Aktualności

Informację na temat podpisania kontraktu przez zawodnika z Ełku podał Artur Mazur z portalu sportowefakty.wp.pl.

19-latek podczas gali WOTORE 2 zaprezentował się fanom z mocnej strony. Doszedł on do finału ekspresowo, po drodze poddając Dawida Łagosza oraz Karola Grzesiuka. W wielkim finale uległ natomiast doświadczonemu Michałowi Pasternakowi.

Kacper Miklasz swoją karierę z mieszanymi sportami walki rozpoczął w klubie Team Ełk, gdzie spędził pięć lat. Obecnie trenuje w UFD Gym, u boku takich zawodników jak Roberto Soldic czy Dawid Zawada. Zawodnik z Ełku może się pochwalić świetnym warunkami fizycznymi jak na wagę ciężką. Mierzy on 195 cm i waży 108 kg.

Najbliższa gala FEN odbędzie się już w tą sobotę. Debiutu Miklasza natomiast możemy spodziewać się na jednej z kolejnych gal tejże organizacji.

Przeczytaj też: HENRY CEJUDO NIE WYKLUCZA POWROTU DO KLATKI. ALE TYLKO DLA JEDNEJ WALKI


Data publikacji: 8 czerwca 2020, 13:28
Zobacz również
fot. Zdjęcie: KSW
Udostępnij:

Aktualności

Aslambek Saidov (23-6) zapytany przez dziennikarza mmarocks.pl na gali Gromda o najbliższe plany związane z MMA odpowiedział:

Najbliższe plany? A więc to wygląda tak. Nie ma żadnych planów na razie, ale cały czas trenuję. Czekam na jakąś propozycję.

Zawodnik Arrachionu Olsztyn został również spytany dla jakiej organizacji chciałby toczyć następne pojedynki.

Chciałbym toczyć pojedynki dla innej organizacji niż ostatnio. Musi to być polska organizacja. Możliwe, że KSW. Jeżeli miałbym się bić gdzieś indziej, to raczej w KSW. Rozważam. Mam nadzieje, że jeszcze w tym roku, liczę na to.

Podopieczny Pawła Derlacza oraz Szymona Bońkowskiego swój ostatni pojedynek dla KSW stoczył w 2016 roku, w którym to przez jednogłośną decyzję sędziów pokonał Yasubey’a Enomoto. Po tym starciu były mistrz wagi półśredniej KSW, który tytuł utracił w rewanżowym pojedynku z Borysem Mańkowskim przeszedł do organizacji ACA (wcześniej ACB). Stoczył on tam osiem pojedynków, z czego przegrał tylko dwa starcia.

Przeczytaj też: „WSZYSTKO PIER***NĘŁO W MINUTĘ…” – CONOR MCGREGOR WYJAŚNIA DEFINITYWNE ZAKOŃCZENIE KARIERY!


Data publikacji: 8 czerwca 2020, 13:26
Zobacz również
FEN 28 rozkład jazdy
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Bohaterem walki wieczoru będzie najlepszy zawodnik FEN, Mateusz Rębecki (10-1, 5 KO, 4 SUB). Zmierzy się on z Fabiano Silvą (30-12, 11 KO, 12 SUB). Dodatkowo, podczas gali FEN 28 o pas w kategorii ciężkiej z niepokonanym pod szyldem federacji Szymonem Bajorem (20-8, 8 KO, 9 SUB) zmierzy się Oli Thomspon (20-12, 12 KO, 4 SUB).

13 czerwca z fanami federacji FEN przywita się Krystian Pudzianowski (1-0, 1 KO). Zmierzy się z debiutującym Piotrem Szeligą (0-0). W starciu legend kibice zobaczą bój pomiędzy Michałem „Masakrą” Kitą (18-11-1, 10 KO, 5 SUB), którzy skrzyżuje rękawice z chorwackim gladiatorem, Igorem Pokrajacem (29-14, 16 KO, 9 SUB).

W hitowo zapowiadającym się pojedynku w dywizji półciężkiej rękawice skrzyżują Rafał Kijańczuk (8-2, 8 KO) i Marcin Wójcik (12-7, 5 KO, 5 SUB). Pojedynek ten będzie miał charakter eliminatora do walki o tytuł w limicie do 93 kilogramów.

Czwartek, 11 czerwca, godzina 20:00 – #FENBackstage – godzinny program w formie studio z bohaterami FEN 28

Kto: Krystian Pudzianowski, Szymon Bajor, Rafał Kijańczuk, Paweł Jóźwiak

Gdzie: Facebook FEN, realizacja: Fightime

Piątek, 12 czerwca, godzina 17:00 – ceremonia ważenia

Kto: Bohaterowie gali FEN 28

Gdzie: Polsat Sport, Facebook FEN, realizacja: Fightime

Sobota, 13 czerwca, godzina 19:00 – gala FEN 28: LOTOS Fight Night w systemie PPV (29 złotych)

Przeczytaj także: Henry Cejudo rozważa powrót na jedną walkę


Data publikacji: 8 czerwca 2020, 12:38
Zobacz również
Cejudo
fot. zdjęcie: mmafighting.com
Udostępnij:

Aktualności

Henry Cejudo ma prawo, by być dumny ze swoich osiągnięć. Do sukcesów w zawodowych zapasach dorzucił także dwa pasy mistrzowskie w UFC. Najpierw zaskoczył wszystkich przerywając panowanie Demetriousa Johnsona w dywizji muszej. Potem zdobył pas wagi koguciej pokonując Marlona Moraesa.

Zrobiłem wszystko w MMA. Jestem zadowolony z mojej kariery. Byłaby tylko jedna walka, która naprawdę by mnie przywróciła, która naprawdę obudziłaby mnie rano… to byłby Alexander Volkanovski – stwierdził w wywiadzie dla TMZ.

Tym samym cel Cejudo jest jasny – trzeci tytuł mistrzowski. Australijczyk to aktualny mistrz wagi piórkowej.

Chcę trzeciego tytułu, bo chcę być inny. Wejść do podręczników historii jako największy zawodnik MMA wszech czasów – dodaje.

Warto podkreślić, że Volkanovski ma na koncie imponującą serię – osiemnastu wygranych z rzędu. Na 22 wielki poniósł tylko jedną porażkę. W UFC rywalizuje od 2016 roku.

Sam Cejudo rozważa również spróbowanie sił w boksie. Możliwe jest jego starcie z utalentowanym Ryanem Garcią w Arabii Saudyjskiej. Koniec kariery w MMA ogłosił podczas gali UFC 249, po zwycięstwie nad Dominickiem Cruzem.

Przeczytaj też: „Wszystko pier***nęło w minutę…” – Conor McGregor wyjaśnia definitywne zakończenie kariery!


Kamil Gieroba
Data publikacji: 8 czerwca 2020, 11:15
Zobacz również
Conor McGregor o zakończeniu kariery
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Conor McGregor w rozmowie z Arielem Helwanim zabrał głos w temacie zakończenia kariery sportowej. Irlandczyk jest rozżalony tym, jak został potraktowany przez swojego pracodawcę. Dosadnie opowiedział o tym jak do tego doszło i co kierowało nim w podjęciu takiej decyzji, a nie innej.

UFC zawsze chce się droczyć. Cokolwiek zrobię, cokolwiek zaproponuję, to oni to odrzucają, aby pokazać jaką siłą dysponują. Powinni byli zrobić tę walkę. Ja i Justin Gaethje o tymczasowy pas mistrzowski. Nie powinni tego zatrzymywać.

– napisał rozżalony McGregor.

Miałem swoje cele, plany na cały ten rok. Zaplanowałem wszystko. Oczywiście w tym czasie świat oszalał. Wszystko pierdolnęło w minutę. UFC chce mnie przenosić albo do wyższej, albo do niższej kategorii. Oferują jakieś głupie walki, poważnie mam już tego dosyć. Koniec z tym.

– kontynuował Irlandczyk.

Schodziłem do wagi lekkiej, prosiłem o walkę w tej dywizji, a oni chcieli pokazać  swoją siłę i odmówili mi. Nie wiem dlaczego to zrobili. Uznałem więc, że nie będę ścinał wagi i, że zostaję w 170 funtach. Musiałem ostrożnie do tego podchodzić. Potem była rozmowa o walce w 176 funtach z Andersonem Silvą, ale mówili, że Anderson jest już za stary i już dawno po swoim najlepszym okresie w karierze. Nawet mimo moich wpisów o tym, że Anderson to najlepszy zawodnik wagi średniej w historii.

– zakończył były mistrz organizacji UFC.

Justin Gaethje od dawna zabiegał o walkę z Conorem, temu jednak się nie paliło. Teraz sytuacja mocno uległą zmianie i to Amerykanin może rozdawać karty wraz z Khabibem w dywizji lekkiej. Conor myślał, że uda mu się ugrać walkę z Gaethje, nic bardziej mylnego, UFC wydaje pozostawiać się nie ugięte w tym temacie.

Przeczytaj także: Conor McGregor ogłosił koniec kariery


Data publikacji: 8 czerwca 2020, 10:09
Zobacz również
conor mcgregor przechodzi na emeryturę
fot. usatoday
Udostępnij:

Aktualności

Conor McGregor podjął po raz kolejny dość dziwną decyzję o zakończeniu kariery. Irlandczyk był ostatni raz widziany w styczniu, kiedy szybko skończył Donalda Cerrone.

Hej wszystkim! Zdecydowałem, że kończę karierę w MMA. Dziękuje wszystkim za wspaniałe chwilę. Cóż to była za podróż. Tutaj jestem na zdjęciu z moją mamą po jednej z walk w której zdobyłem tytuł. Wybierz dom swoich marzeń Mag, kocham Cię. Wszystko dla Ciebie co sobie tylko zażyczysz.

– napisał Irlandczyk na swoim Twitterze.

Na chwilę obecną nie wiadomo co przyczyniło się do takiego wpisu McGregora. Nie pierwszy raz obwieszczał światu zakończenie kariery, by następnie się z tego wycofywać. Być może Conor przesadził z alkoholem, co w przeszłości również miało miejsce. Póki co mało kto bierze tą informację na poważnie.

UFC od dłuższego czasu ma problem ze swoimi największymy gwiazdami. Jones i Masvidal żądają podwyżek, bądź zwolnienia z kontraktu. Henry Cejudo zakończył również niespodziewanie karierę. Dana White teraz będzie się musiał zmierzyć z emeryturą Conora. Dokąd to wszystko zmierza i czy chodzi tylko o sprawy finansowe?

Przeczytaj także: Wyniki po UFC 250


Data publikacji: 7 czerwca 2020, 13:14
Zobacz również
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Amanda Nunes rozbiła swoją przeciwniczkę w pył, nie pozostawiając żadnych wątpliwości, że pas jest we właściwym miejscu, choć trzeba pochwalić pretendentkę za twardość.
1 runda
Nunes zaczyna od kopnięcia frontalnego, Spencer rusza do przodu, ale pruje powietrze, Amanda odwraca ją w klinczu i go zrywa, kombinacja 1-2 mistrzyni, Spencer atakuje ale zostaje skontrowana krosem, kolejne 1-2 Amandy, kopnięcie frontalne zostało przechwycone, ale Nunes wybroniła obalenie po czym sama rzuciła pretendentką o deski! Znajduje się w w pozycji bocznej, po chwili udaje się jej zajść za plecy. Próbuje nawet duszenia zza pleców, bez skutku. Trafia do półgardy, z której atakuje rywalkę za pomocą łokci. Po chwili Felicii udaje się zapiąć pełną gardę. Koniec rundy.
 
2 runda
„Lioness” jest stroną atakującą, trafia kilkoma ciosami. Felicia trafiła lewym sierpem, po chwili próbując skontrować przechwycone kopnięcie ciosami ale pruje powietrze. Nunes karci przeciwniczkę podwójnie kombinacją 1-2. Spencer idzie po obalenie, ale bez skutku, ponownie to sama Amanda sprowadza walkę do parteru. Po chwili spędzonej w półgardzie, używa kilku łokci, ale ostatecznie wraca do stójki. Trafia potężnym overhandem. Nunes trafia prostym na korpus, po chwili lokując też na twarzy rywalki obrotowy backfist. Udaje jej się trafić też kolejnym bodyshotem, low-kick Spencer. Kopnięcie rundy.
 
3 runda
Mistrzyni wywiera presję, trafia kilka razy kombinacją 1-2, choć Spencer odwdzięczyła się ciosami, niewiele jednak trafiając. Nunes broni obalenie za jedną nogę, dostaje jednak łokieć na rozerwanie klinczu. Trafia ciosem na korpus. Kombinacja superman puncha z krosem ze strony Spencer, ale pruje powietrze. Wewnętrzny low-kick Amandy, trafia też 1-2. Lewy prosty Nunes i low-kick Felicii, która pruje też powietrze cepem. Nunes przechwytuje kopnięcie i rzuca pretendentką o deski, nie schodząc jednak do parteru. Mistrzyni karci rywalkę kolejnymi ciosami i kopnięciami zmuszając ją do walki ze wstecznego. Lokuje też na jej twarzy 1-2. Spencer idzie po obalenie, ale Nunes go broni i trafia sierpem, po chwili również 1-2 i mocnym podbródkowym. Kilka potężnych 1-2 i obrotowy backfist mistrzyni pod koniec rundy.
 
4 runda

Tym razem to Nunes na wstecznym, trafia jednak mocnym 1-2, które spycha Spencer ponownie pod siatkę, po chwili to powtarza. Karci ją też niskimi kopnięciami. Trafia krosem. Nunes obala też rywalkę za jedną nogę, ale nie schodzi do parteru. Lokuje na jej twarzy kolejne ciosy, Spencer przestrzeliła obrotówką. Nunes natomiast ponownie ostrzeliwuje przeciwniczkę kombinacją 1-2. Celna obrotówka na korpus i 1-2 w wykonaniu Amandy. Ponownie obala przeciwniczkę za jedną nogę, ale nie schodzi do parteru, okopując za to jej nogi. Nunes trafia mocnymi ciosami, Spencer desperacko idzie po nogi, ale bez skutku. Amanda trafia lewym prostym i zewnętrznym low-kickiem, po chwili również 1-2. Reprezentantka ATT ponownie trafia kilkoma tymi kombinacjami jedną nawet mocno naruszając przeciwniczkę, która desperacko idzie po obalenie, Nunes zachodzi jej za plecy pod koniec rundy i zapina duszenie zza pleców. Ta jednak przetrwała.

5 runda

Amanda od początku trafia mocnymi ciosami, Spencer rzuca się do ataku, ale pruje powietrze i zostaje skontrowana. Po chwili po jeszcze kilku ciosach Nunes, Felicia decyduje się na zejście w nogi, które jednak zostaje wybronione przez Amandę. Ta kontroluje i rozbija przeciwniczkę w parterze. Spencer szuka kimury, ale bez skutku. Zapina gardę, po czym inkasuje kilka łokci, Amanda po chwili jednak ucieka z parteru, skupiając się na okopywaniu nóg. Do akcji wkracza lekarz, sprawdzając rozcięcie u pretendentki, pozwala jej jednak walczyć. Felicia próbuje kopnięć, ale pruje powietrze, Nunes mocno atakuje i obala przeciwniczkę, która co prawda szybko wstaje, ale po chwili ponownie ląduje na deskach. Koniec rundy!! Dominacja w wykonaniu Amandy Nunes.

Sędziowie zgodnie wskazali na Amandę Nunes w stosunku 50:44, 50:44 i 50:45.

Przeczytaj też: UFC 250: Nunes vs. Spencer – Wyniki na żywo


Data publikacji: 7 czerwca 2020, 7:02
Zobacz również
UFC 250 Nunes Spencer
fot. Zdjęcie: UFC
Udostępnij:

Aktualności

W walce wieczoru Amanda Nunes stanie do pierwszej obrony mistrzostwa wagi piórkowej. Jej rywalką będzie Felicia Spencer. Ciekawie zapowiada się również konfrontacja Aljamaina Sterlinga z Corym Sandhagenem. Dana White przed galą potwierdził, że to starcie będzie eliminatorem. Zwycięzca otrzyma szansę na zdobycie mistrzostwa wagi koguciej. Na karcie walk również były mistrz Cody Garbrandt oraz widowiskowy Sean O’Malley.

Początek wydarzenia o północy czasu polskiego. Karta wstępna rozpocznie się o 2:00, a dwie godziny później wystartuje karta główna. Transmisja najważniejszych walk na Polsacie Sport.

Karta walk UFC 250 (wyniki aktualizowane na żywo):

Walka wieczoru:
145 lb: Amanda Nunes (20-4) pok. Felicia Spencer (8-2) przez jednogłośną decyzję (50:44 2x, 50:45)

Karta główna:
135 lb: Cody Garbrandt (12-3) pok. Raphael Assuncao (27-8) przez KO w 2 rundzie
135 lb: Aljamain Sterling (19-3) pok. Cory Sandhagen (12-2) przez poddanie w 1 rundzie (Duszenie zza pleców)
170 lb: Neil Magny (23-7) pok. Anthony Rocco Martin (17-6) przez jednogłośną decyzję (30:27 2x, 29:28)
135 lb: Sean O’Malley (12-0) pok. Eddie Wineland (24-14-1) przez KO w 1 rundzie

Karta wstępna:
145 lb: Alex Caceres (16-12, 1NC) pok. Chase Hooper (9-1-1) przez jednogłośną decyzję (30:27 3x)
185 lb: Ian Heinisch (14-3) pok. Gerald Meerschaert (31-13) przez TKO w 1 rundzie
145 lb: Cody Stamann (19-2-1) vs. Brian Kelleher (21-11) przez jednogłośną decyzję (30:27 3x)
185 lb: Maki Pitolo (13:5) pok. Charles Byrd (10-7) przez TKO w 2 rundzie

Karta przedwstępna:
125 lb: Alex Perez (24:5) pok. Jussier Formiga (23-8) przez TKO w 1 rundzie
205 lb: Devin Clark (12:4) pok. Alonzo Menifield (9-1) przez jednogłośną decyzję (29:28 2x, 30:27)
150 lb: Herbert Burns (11:2) pok. Evan Dunham (18-9-1) przez poddanie w 1 rundzie (Duszenie zza pleców)

Przeczytaj też: Wyniki ważenia przed UFC 250

 


Data publikacji: 6 czerwca 2020, 20:00
Zobacz również
Babilon MMA 14. Pawlak Tomczyk
fot. Zdjęcie: Babilon MMA
Udostępnij:

Aktualności

Paweł Pawlak (15-4-1) chce się zrehabilitować za ostatnią, zremisowaną walkę z Adrianem „Aresem” Błeszyńskim o pas federacji Tomasza Babilońskiego. Rywalem „Plastinho” będzie wracający po 2-letniej przerwie Filip Tomczak (7-1), który nie zwykł przegrywać w klatce.

– Lubię oglądać walki różnych zawodników i od pewnego okresu obserwuję Filipa Tomczaka. Wiem, że w 2018 roku miał ciężką kontuzję, ale już długo bardzo mocno trenuje i będzie znakomicie przygotowany. Widać, że jest niesamowicie ambitny, a mi taki przeciwnik odpowiada. Oby Filip nie sugerował się tylko moim ostatnim występem, dałem plamę i chciałbym wymazać walkę z Adrianem Błeszyńskim. Na pewno fani MMA zobaczą w oktagonie prawdziwego i przede wszystkim zdrowego Pawła „Plastinho” Pawlaka – mówi Pawlak, który już dwukrotnie walczył o mistrzostwo Babilon MMA, ale najpierw przegrał z Danielem „Skibą” Skibińskim, a następnie zremisował z Adrianem „Aresem” Błeszyńskim.

Organizacja Tomasza Babilońskiego jako pierwsza wróciła w czasie pandemii koronawirusa.

Pod koniec maja, w głównym pojedynku Babilon MMA 13 w studiu telewizyjnym Łukasz Brzeski w kategorii ciężkiej pokonał w 2. rundzie Michała Piwowarskiego. Niecały miesiąc później Filip Tomczak spróbuje popsuć plany Pawłowi Pawlakowi, który – gdyby nie koronawirus – miałby już za sobą rewanż z Błeszyńskim i być może okazałe trofeum w swoim domu.

– Dziękuję Tomaszowi Babilońskiemu za daną mi szansę występu w walce wieczoru. Długo mnie nie było w klatce, lecz nie zawiodę. Wraz ze sztabem: Edwinem Raczyńskim, Piotrem Jaroszem i Alfredem Szyndlerem nie mieliśmy wątpliwości, że takich ofert się nie odrzuca. Nie ma co czekać, widzę szansę na wygraną i to mnie uskrzydla – twierdzi Filip Tomczak.

Paweł „Plastinho” Pawlak jest bardziej doświadczony, ma za sobą walki dla UFC, ale to Filip Tomczak każdego ze swoich siedmiu rywali pokonał przed czasem. Poznański fighter ubija i dusi gilotynami, ale czy po tak długim rozbracie z MMA jest w stanie przełamać Pawlaka?

– Marzy mi się pas federacji Tomka Babilońskiego, a że i ja jestem mega ambitnym sportowcem, to podejmuję ryzyko i wziąłem walkę z Filipem. Nie chciałem nikogo słabego. Tomczak jest silny fizycznie, jego atut to parter, dużo pracuje z klinczu, łapie gilotyny itd. Ale już go rozpracowaliśmy, wiem co mam robić. Poza tym walka zaczyna się w stójce i zobaczymy, co potrafi w tej płaszczyźnie – przyznaje Paweł Pawlak.

Filip Tomczak jedyną porażkę poniósł 3,5 roku temu z Marcinem Naruszczką.

Potem wygrał 3 pojedynki, w tym z mającym wtedy rekord 9-0 Słowakiem Jozefem Wittnerem na jego terenie. To właśnie wtedy doznał kontuzji, która na długo wykluczyła go ze sportu.

– Nie sądzę, że Pawlak tak szybko opadnie sił jak w walce z Błeszyńskim. Będzie gotowy na pełne 5 rund. Wzrostem jesteśmy tacy sami (po 182 cm). Ale on ma dłuższe ręce, jest bardziej elastyczny czy wręcz śliski, poza tym jego silną bronią są łokcie. Będę się starał sprowadzić go do parteru, takich jak innych przeciwników, gdzie uzyskuję przewagę – ocenia Filip Tomczak, który walczył m.in. na galach FEN.

Na papierze faworytem jest Paweł Pawlak, który po raz piąty wystąpi na gali Tomasza Babilońskiego.

– Było mi strasznie przykro, że mimo jednych z najlepszych przygotowań, zawiodłem w walce z Błeszyńskim. Okazało się, że miałem wtedy jakiegoś pasożyta w organizmie Wyszło to z badań krwi i poszło mi bardzo słabo, bardzo szybko odcięło mi tlen. O ile ze Skibińskim daliśmy świetną 5. rundę, o tyle z Adrianem 4. i 5. runda w moim wykonaniu były żenujące. Dobrze, że pierwszą wygrałem 10-8, w drugiej też zwyciężyłem, ale trzecia była już sporna. Remis nie jest krzywdzący, jednak tamtą walkę muszę wymazać z pamięci. Chcę się zrehabilitować i wygrywać, bo przecież obiecałem mojemu dziecku, że w końcu zdobędą pas mistrzowski – stwierdza Paweł Pawlak.

Studyjna gala Babilon MMA 14 odbędzie się już 26 czerwca. Transmisja ZA DARMO na kanałach grupy Polsat.

Źródło: Babilon MMA

Przeczytaj też: Polskie MMA wróciło! Wyniki z gali Babilon MMA 13

Kamil Gieroba
Data publikacji: 6 czerwca 2020, 17:04
Zobacz również
Na tej stronie są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszych serwisów. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki oraz akceptujesz naszą politykę prywatności.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.