Typowanie KSW 52
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Typowanie KSW 52 za nami. Posłuchajcie typów Przemka Kosińskiego i Bartka Stachury przed zbliżającą się galą KSW w Gliwicach. Czy Scott Askham pokona Mameda Khalidova? Czy Ivan Buchinger rozpracuje znakomitego francuza Parnasse? Odpowiedzi na te pytania dowiecie się oglądając nasz podcast. Zapraszamy.

Przeczytaj także: Kamil Gniadek powalczy z Michałem Balcerzakiem na FEN 27 w Szczecinie


Data publikacji: 4 grudnia 2019, 14:10
Zobacz również
Gniadek
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Gniadek to mimo wciąż młodego wieku jeden z weteranów FEN. Zawodnik pochodzący ze Szczecina to były pretendent do tytułu mistrzowskiego w kategorii półśredniej. W październiku 2018 roku Gniadek już w pierwszej rundzie znokautował Jacka Jędraszczyka. Wcześniej trzykrotnie walczył dla FEN i za każdym razem kończył pojedynki przed czasem nie dając szans swoim rywalom.

Balcerzak ma 25 lat i dopiero po raz pierwszy wystąpi pod szyldem FEN. Reprezentant Husaria Fight Team z dwóch swoich wygranych pojedynków oba zakończył przez TKO w 1. rundach. Wynik starcia Balcerzaka z Tomaszem Romanowskim, które odbyło się w październiku 2019 roku, to „no contest”. Wszystko przez przypadkowy cios poniżej pasa Romanowskiego.

KARTA WALK FEN 27:

70,3 KG, MMA: Mateusz Rębecki VS Magomed Magomedov*
93,0 KG, MMA: Wojciech Janusz VS TBA
77,1 KG, MMA: Maciej Jewtuszko VS TBA
120,2 KG, MMA: Marcin Sianos VS TBA
56,7 KG, MMA: Katarzyna Lubońska VS TBA
77,1 KG, MMA: Kamil Gniadek VS Michał Balcerzak
70,0 KG, K-1: Marcin Parcheta VS TBA
93,0 KG, MMA: Łukasz Sudolski VS TBA
77,1 KG, MMA: Samuel Vogt VS TBA
61,2 KG, MMA: Patryk Trytek VS Igor Wojtas

*Walka o pas mistrzowski

Informacja prasowa FEN

Przeczytaj także: Rozpiska najciekawszy gal MMA w grudniu


Data publikacji: 4 grudnia 2019, 14:02
Zobacz również
rozpiska gal mma listopad 2019
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Rozpiska najciekawszych gal MMA – listopad 2019.


4 xII 2019 – ONE Warrior Series 9

Miejsce: Singapur

Walka wieczoru: Rockie Bactol vs Wei Xie


6 XII 2019 – ONE Championship: Mark of Greatness

Miejsce: Kuala Lumpur, Malezja

Walka wieczoru: Jihin Radzuan vs. Denice Zamboanga


6 XII 2019 – GFC 21

Miejsce: Samara, Rosja

Walka wieczoru: Vladimir Seliverstov vs Oleg Olenichev


7 XII 2019 – Brave CF 31

Miejsce: Durban, RPA

Walka wieczoru: Chad Hanekom vs Daniel Pereira


7 XII 2019 – KSW 52

Miejsce: Gliwice, Polska

Walka wieczoru: Scott Askham vs Mamed Khalidov


7 XII 2019 – UFC on ESPN 7

Miejsce: Waszyngton, DC

Walka wieczoru: Alistair Overeem vs Jairzinho Rozenstruik


13 XII 2019 – Babilon MMA 11

Miejsce: Radom, Polska

Walka wieczoru: Daniel Skibiński vs Lom-Ali Nalgiev


14 XII 2019 – Wieczór Walk 5

Miejsce: Kraków, Polska

Walka wieczoru: Robert Ruchała vs Dawid Kareta


14 XII 2019 – ACA 103

Miejsce: Sankt Petersburg, Rosja

Walka wieczoru: Alexey Butorin vs D. Yagshimuradov


14 XII 2019  – UFC 245

Miejsce: Kamaru Usman vs Colby Covington

Walka wieczoru: Las Vegas, Nevada


14 XII 2019 – EFC Worldwide 83

Miejsce: Pretoria, RPA

Walka wieczoru: Brendan Lesar vs Dricus Du Plessis


20 XII 2019 – PLMMA 80

Miejsce: Warszawa, Polska

Walka wieczoru: Kevin Szaflarski vs Michał Kita


21 XII 2019 – UFC on ESPN+ 23

Miejsce: Busan, Korea Południowa

Walka wieczoru: Brian Ortega vs Chan Sung Jung


21 XII 2019 – Bellator 236

Miejsce: Hawaje

Walka wieczoru: Ilima-Lei Macfarlane vs Kate Jackson


29 XII 2019 – Bellator 237

Miejsce: Saitama, Japonia

Walka wieczoru: Fedor Emelianenko vs Quinton Jackson


31 XII 2019 – Rizin 2019

Miejsce: Saitama, Japonia

Walka wieczoru: Ayaka Hamasaki vs Seo Hee Ham


Kamil Gieroba
Data publikacji: 4 grudnia 2019, 10:34
Zobacz również
Smith
fot. Zdjęcie: The Fight Chamber
Udostępnij:

Aktualności

Były pretendent do pasa mistrzowskiego dywizji półciężkiej, Anthony Smith, nie był widziany w oktagonie od czasu pokonania Gustafssona w czerwcu 2019 roku.

W cotygodniowym programie MMA on Sirius XM, Smith opowiedział o swojej następnej walce.

„Mamy w planach kilka rzeczy. Myślę, że w przyszłym tygodniu, będziemy mieć dla Was wiadomości.”

Popularny „Lionheart” ma nadzieję, że informacje dotyczące jego kolejnego pojedynku zostaną ogłoszone podczas gali UFC w ten weekend. Dodał on także, że kwestią sporną jest miejsce występu.

„To nie przeciwnik jest problemem, tylko lokalizacja.”

Na szczycie kategorii półciężkiej dojdzie do kilku interesujących zestawień. Mistrz, Jon Jones, stanie do kolejnej obrony mistrzowskiego pasa z Dominickiem Reyesem 8 lutego, a czołowi pretendenci tej dywizji, czyli Corey Anderson i Jan Błachowicz zmierzą się ze sobą tydzień później. Jako niedawny pretendent, Smith, wyraził swoją opinię na temat walki Anderson vs. Błachowicz.

„Szczerze mówiąc, to głupia walka. Obaj ci faceci mieli możliwość walki ze mną i obaj odmówili. Nie będę żałował Jana, że odrzucił walkę ze mną, zrobił to dla tego, żeby zawalczyć z Andersonem. Rozumiem, że chce pomścić swoją przegraną.”

Anthony nie stronił również, od gorzkich słów na temat Coreya, którego nie lubi.

„Corey Anderson jest tchórzem. Błagał mnie o walkę, kiedy już miałem zaplanowany pojedynek z Jonesem. Ciągle gadał głupoty. Twierdził, że nie jestem prawdziwym zawodnikiem kategorii półciężkiej, tylko średniej.”

Przeczytaj także: Jan Błachowicz wraca do akcji w walce rewanżowej z Coreyem Andersonem w lutym!


Data publikacji: 4 grudnia 2019, 10:12
Zobacz również
Tony Ferguson Khabib
fot. MMA Fighting
Udostępnij:

Aktualności

Starcie Tony Ferguson vs Khabib Nurmagomedov miało odbyć się już czterokrotnie, jednak ostatecznie do takiej walki nigdy nie doszło. „El Cucuy’ chciał, by do pojedynku doszło już w lutym.

Będziesz musiał zapytać UFC dlaczego walka jest w kwietniu. Khabib nadal jest na swojej światowej trasie koncertowej. Robi różne rzeczy, całuje dzieci i robi te wszystkie zabawne rzeczy. Kogo to obchodzi? Wiesz, kim jestem. Wiesz, że jestem gotowy na luty. Byłem gotów wziąć innego przeciwnika, gdyby padła taka szalona propozycja. Ale wszystko się udało. Mamy czas do kwietnia. Jest więc mnóstwo czasu na trening. Mamy mnóstwo czasu, żeby nie ucierpieć, żeby być bardzo inteligentnym i zaufać naszym zespołom i dać kibicom dokładnie to, czego chcą.

Nikt nie był w stanie znaleźć sposobu na styl walki jaki prezentuje Nurmagomedov. Jednak Ferguson ma taką samą passę dwunastu wygranych w UFC jak „Orzeł” i prawdopodobnie jego rywale prezentowali wyższy poziom – przynajmniej do czasu walki z Conorem McGregorem oraz Dustinem Poirierem.

Ferguson czeka od lat, aby udowodnić, że jest lepszy od Nurmagomedova, którego nazwał „łatwym do pobicia” i przejąć pas UFC. Teraz, gdy walka jest  już oficjalnie, powiedział, że nie ma zamiaru pozwolić, aby okazja się wymknęła.

Jestem w głowie tego kolesia. Patrzy na mnie. Będzie tak ciężko trenował. Będzie tak zdenerwowany, że popełni błąd. Wykorzystam to. Złapię go podczas szarpaniny. Sprawię, że będzie sikał krwią. Ten facet ma problem i nazywa się Tony Ferguson. A ja idę za nim. Jest sezon łowiecki.

Czy Waszym zdaniem Tony Ferguson ma rację i Khabib popełni błąd, który sprawi, że w jego rekordzie pojawi się pierwsza porażka?

Zobacz także: Jacare: Walka z Błachowiczem była nudna


Data publikacji: 3 grudnia 2019, 13:45
Zobacz również
Błachowicz Anderson
fot. Zdjęcie: Sherdog
Udostępnij:

Aktualności

Jan Błachowicz i Corey Anderson po raz kolejny skrzyżują rękawice w walce wieczoru na gali UFC w Rio Rancho. Panowie dostali walkę wieczoru, dokładna data to 15 luty 2020 roku. O ponownym zestawieniu zawodników poinformował niezawodny Brett Okamoto.

Zawodnik z Cieszyna już po zwycięskim pojedynku z Jacare zapowiadał rychły powrót do octagonu. Nikt jednak się nie spodziewał, że będzie to jednak Corey Anderson. Wielu fanów wskazywało, że rywalem może być Anthonym Smith na UFC w Londynie. Tym czasem organizacja Dany White’a zestawiła ze sobą dwóch byłych rywali.

Jan Błachowicz po raz pierwszy z Coreyem Andersonem spotkali się w 2015 roku. „Cieszyński Książę” zawalczył jednak bardzo słabo i Anderson nie dał mu żadnych szans na zwycięstwo. Statystyki po tym pojedynku były drastyczne dla Jana Błachowicza.

Polak jest po dwóch zwycięstwach z Lukiem Rockholdem i Jacare Souzą. Natomiast Amerykanin notuje serię czterech zwycięstw z rzędu, a ostatnio pokonał niepokornego Johnny’ego Walkera. Dużą szansą jest, iż ta potyczka ma szansę być eliminatorem o pas wagi półciężkiej do walki z Jonem Jonesem.

Przeczytaj także: Jacare: Walka z Błachowiczem była nudna

 


Data publikacji: 3 grudnia 2019, 10:13
Zobacz również
jedrzejczyk zhang
fot. lowkick mma
Udostępnij:

Aktualności

Jędrzejczyk vs Zhang – tak ma wyglądać kolejna walka o pas kategorii słomkowej UFC. Chinka swoją pierwszą obronę ma stoczyć na gali UFC 248, która odbędzie się najprawdopodobniej w Las Vegas, 7 marca.

Takie informacje podczas swojego cotygodniowego show podał Ariel Helwani, dziennikarz ESPN, a także dziennikarz MMAFighting, Damon Martin.

UFC nie opublikowało jeszcze żadnych oficjalnych ogłoszeń dotyczących karty.

Zhang walczyła zaledwie trzy razy w swojej karierze w UFC, zanim w sierpniu br. otrzymała szansę walki o tytuł przeciwko Jessicy Andrade w swoich rodzimych Chinach. Wykorzystała tę okazję jak najlepiej mogła, posyłając w ekspresowym tempie Brazylijkę na deski. Tym samym Zhang stała się pierwszym chińskim mistrzem UFC.

Jędrzejczyk w swoim ostatnim starciu zdominowała Michelle Waterson na pełnym dystansie. Dla Polki będzie to druga okazja by odzyskać tytuł wagi słomkowej, utracony 2 lata temu na rzecz Rose Namajunas. Przed walką z Waterson, Joanna zaliczyła także wygraną w kategorii słomkowej z Tecią Torres, także przez decyzję.

Szykuje się nam więc pojedynek najbardziej dominującej mistrzyni w kategorii słomkowej, oraz niepokonanej, obecnej mistrzyni 115 funtów.

Jak podają źródła na UFC 248 ma dojść także do pojedynku o pas wagi średniej. Israel Adesanya ma stanąć oko w oko z Yoelem Romero.

Jak myślicie, czy Polka po raz drugi zostanie mistrzynią UFC, czy to Zhang udanie obroni tytuł? Czekacie na pojedynek Jędrzejczyk vs Zhang?

Zobacz także: Jacare: Walka z Błachowiczem była nudna

 

 


Data publikacji: 2 grudnia 2019, 22:51
Zobacz również
Artur Sowiński KSW 52
fot. Zdjęcie: Polska Times
Udostępnij:

Aktualności

Artur Sowiński, były mistrz organizacji KSW, powróci do okrągłej klatki już 7 grudnia podczas gali KSW 52: The Race w Gliwicach. Popularny „Kornik” miał okazję walczyć na pierwszej gali organizacji w hali Gliwice Arena i wyniósł z tego miejsca pozytywne wspomnienia.

Bardzo dobrze wspominam pierwszą galę w Gliwicach. Kojarzy mi się oczywiście ze zwycięstwem nad Kamilem Szymuszowskim. Co jednak też ważne, to że mamy tu bardzo dobry, ładny i nowoczesny obiekt. Gala odbywa się u mnie, na Śląsku, więc wielu przychylnych mi kibiców nie tylko z Gliwic, ale z całego Śląska będzie na trybunach. Walczy mi się tu jak w domu, bo przecież to jest mój dom.

Pochodzący ze Śląska Artur może więc liczyć na wsparcie kibiców, ale z drugiej strony taka sytuacja może również tworzyć dodatkową presję.

 

Na pewno wiąże się to z nieco większą presją, ale też jest dużo większy zastrzyk motywacji kiedy się słyszy, że kibice i cała hala jest za tobą. Pomaga to szczególnie w momentach kiedy walka nie układa się pomyślnie. Bardzo więc sobie cenię gale na Śląsku i cieszę się, że KSW w ostatnich latach regularnie je tu organizuje. Bardzo to doceniam.

e

Samo starcie blisko domu nie wpływa jednak w dużym stopniu na logistykę związaną z samym wydarzeniem.

Cały proces przygotowania do walki jest taki sam. Tak samo jak w innych miejsca trzeba zebrać ekipę, trzeba zadbać o zrobienie wagi. Na hali stawiamy się o tej samej godzinie, co inni zawodnicy. Jedyna różnica, to że na drugi dzień mogę szybciej zameldować się u babci i pokazać, że wszystko ze mną jest dobrze. Babcia zawsze się martwi. Staram się więc jak najszybciej przyjechać, a jeżeli gala jest np. gdzieś nad morzem, to wówczas wracam dużo później, a tak, od razu w niedzielę mogę wpaść na obiad.

Rywalem Artura podczas gali KSW 52 będzie Vinicius Bohrer, który też miał okazję bić się podczas zeszłorocznego wydarzenia w Gliwicach, ale w odróżnieniu od „Kornika” został wówczas znokautowany przez Roberto Soldicia.

To jest bardzo dobry zawodnik. Czarny pas brazylijskiego jiu-jitsu, który schodzi z wyższej kategorii wagowej. Ludzie go oceniają przez pryzmat walki z Soldiciem, co tak naprawdę bardzo zakrzywia jego rzeczywisty obraz jako zawodnika. Na pewno jest ode mnie wyższy, silniejszy i będzie najgroźniejszy w parterze. No i też mówiąc szczerze, ja nie mam takiego kowadła w łapie jak Soldić, który morduje każdego, kogo napotka na swojej drodze. Będę się jednak oczywiście starał, aby Gliwice Bohrerowi dalej się źle kojarzyły i żeby już na przyszłość może nie przyjeżdżał na Śląsk.

Przeczytaj także: Marcin Sianos kolejnym bohaterem na FEN 27

 


Data publikacji: 2 grudnia 2019, 10:47
Zobacz również
Damian Zorczykowski Babilon
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Damian Zorczykowski (6-4) dostanie szansę przerwania serii dwóch porażek na przedświątecznej gali Babilon MMA 11 w Radomiu. 13 grudnia będzie miał szansę „zepsuć” rekord niepokonanemu w zawodowej karierze Dawidowi „Królikowi” Śmiełowskiemu (5-0).

Pierwotnie 8 grudnia miałem wziąć udział w programie telewizyjnym „Best of The Best”, czyli najlepszy z najlepszych, ale niestety nie odbędzie się on w tym terminie. Dlatego z radością wrócę do klatki na kolejnej gali Tomasza Babilońskiego i zrobię wszystko, aby powrócić na ścieżkę zwycięstw

– powiedział pochodzący z Łomży Damian Zorczykowski.

Były wicemistrz Polski kadetów i juniorów w zapasach, który specjalizuje się również w brazylijskim ju-jitsu, już po raz szósty będzie walczył dla organizacji Babilon MMA. W ostatnim występie – 31 maja na gali zorganizowanej na torze kolarskim w Pruszkowie – przegrał w 3. rundzie z innym świetnym zapaśnikiem, radomianinem Danielem „Rutkiem” Rutkowskim, mistrzem Babilon MMA w wadze piórkowej.

Wracam po dwóch porażkach, ale obie te walki były pojedynkami o pasy z bardzo mocnym rywalami. Wierzę, że wygram z Dawidem Śmiełowskim i zepsuję mu nieskazitelny rekord. Moim atutem będzie przede wszystkim doświadczenie w klatce

– mówi Damian Zorczykowski, który walczy zawodowo w MMA od 5 lat, a na imprezach Tomasza Babilońskiego – od 2 lat.

Jego przeciwnikiem w Radomiu będzie Dawid „Królik” Śmiełowski, który aż 4 z 5 walk rozstrzygnął w 1. rundzie, a jedynie rok temu pokonał Dawida Matyszczaka w 3. rundzie. Do tej pory zwyciężył między innymi radomskiego zawodnika Piotra Kacprzaka, który podczas Babilon MMA 11 spotka się z Adamem Soldaevem.

Dawid jest młodym i solidnym zawodnikiem z dużymi umiejętnościami oraz dobrymi warunkami fizycznymi jak na kategorię piórkową. Jest to walka w MMA, więc trzeba być na każdy scenariusz przygotowanym

– zapowiada wojownik z Fight Club Łomża, który parę lat temu na Islandii trenował z Gunnarem Nelsonem czy Conorem McGregorem.

W walce wieczoru 13 grudnia Daniel „Skiba” Skibiński (14-5) w obronie pasa mistrza Babilon MMA w kategorii półśredniej zmierzy się z Rosjaninem Lom-Ali Nalgievem (18-7). Walczyć będą także Daniel Rutkowski, jego brat Grzegorz Rutkowski, Piotr Przepiórka, Damian Zuba czy Michał Pach.

Data publikacji: 2 grudnia 2019, 10:41
Zobacz również
Na tej stronie są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszych serwisów. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki oraz akceptujesz naszą politykę prywatności.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.