John Kavanagh Conor McGregor
fot. Zdjęcie: mmafighting.com
Udostępnij:

Aktualności

McGregora po raz ostatni mogliśmy oglądać na UFC 229 w październiku 2018 roku. Wtedy to przegrał z Khabibem Nurmagomedovem przez poddanie, przy próbie odzyskania tytułu wagi lekkiej.

Od tamtej pory niewiadomą było kiedy Conor powróci do Octagonu, czy w ogóle powróci. Przypomnijmy, że Conor zdążył nawet poinformować w tym czasie o swojej emeryturze i zaraz z niej wrócić. W zeszłym miesiącu byliśmy świadkami wywiadu Conora z Arielem Helwanim, w którym Irlandczyk zdradził, że chciałby powrócić w grudniu tego roku. Od tamtej pory jednym tematem w powrocie McGregora był jego rewanż z Khabibem, o którym mówił nawet sam sternik UFC, Dana White.

Kiedy więc może wrócić Conor? Najnowszy wpis Irlandczyka na twitterze może coś zasugerować.

Dublin, 14 grudzień….jednak coś tu nie pasuje. Bowiem 14 grudnia w Las Vegas odbywa się gala UFC 245, co automatycznie jest sprzeczne z braniem pod uwagę tego wpisu jako daty powrotu Conora do Octagonu.

Czyżby walka w innej organizacji? Innej formule niż MMA? O co więc może chodzić z wpisem McGregora…?

Ostatnio chęć walki z Conorem zgłaszał Dustin Poirier oraz Justin Gaethje. Niewątpliwie obaj zawodnicy daliby świetne widowisko z Irlandczykiem, jednak czy dojdzie do którejś z tych walk, zobaczymy.

Zobacz także: Dustin Poirier ma plan na powrót do Octagonu!


Data publikacji: 16 września 2019, 10:56
Zobacz również
Khalidov vs Askham face to face
fot. Zdjęcie: KSW
Udostępnij:

Aktualności

Mistrz wagi średniej Scott Askham zawalczy z legendą KSW Mamedem Khalidovem podczas gali KSW 52 w Gliwicach.

Walka została potwierdzona przy okazji gali KSW 50 w Londynie. Tam też doszło do pierwszej konfrontacji face to face tych zawodników.

Wszystkie decyzje które podejmowałem w życiu były szczere. Czasami popełniam błędy, nie słucham się bliskich. Zawsze można błędy poprawić. Tym razem posłuchałem się kibiców. Wracam do miejsca skąd pochodzę. To jest moje miejsce. Tu będę udowadniać na co mnie stać. To jest moje naturalne środowisko. Dziękuję wszystkim kibicom za wsparcie. Wracam, mam młodego zawodnika i mistrza jako rywala. To dla mnie zaszczyt i kolejne wyzwanie. Nie chcę lekkich walk, nie potrzebuję pojedynków na przetarcie. Chcę się sprawdzać – powiedział Mamed Khalidov.

O tym zestawieniu spekulowano od dawna. Należy jednak podkreślić, że starcie nie będzie o pas mistrzowski. Gala KSW 52 już 7 grudnia w Gliwicach. W miejscu gdzie Khalidov rok temu podjął decyzję o zakończeniu kariery.

Przeczytaj także: Scott Askham vs Mamed Khalidov walką wieczoru KSW 52 w Gliwicach!

 


Data publikacji: 15 września 2019, 13:23
Zobacz również
gaethje cerrone
fot. forbes
Udostępnij:

Aktualności

Justin Gaethje zmierzył się z Donaldem Cerrone w walce wieczoru gali UFC w Vancouver.

Patrząc na papierze mogliśmy spodziewać się niesamowitej bitki, gdzie każdy mógł paść na deski i jakimkolwiek momencie walki. Więcej szczęścia miał ten pierwszy. Gaethje znokautował Cerrone już w pierwszej rundzie gali UFC w Kanadzie.

Tym samym „The Highlight” zaliczył trzecią wygraną z rzędu w UFC. Jego obecny bilans w amerykańskim gigancie to 4-2. Po walce Gaethje zdradził, że chętnie zmierzy się z Conorem McGregorem!

Na gali w Kanadzie swój występ zaliczył także Marcin Tybura. Niestety Polak nie zaliczy sobotniej gali do udanych. Tybura został znokautowany już w 1 minucie pierwszej rundy jego walki z Augusto Sakai’m.

Przegrana z Sakai’m była drugą z rzędu dla Marcina. W poprzedniej walce przegrał z Shamilem Abdurakhimovem. Jego bilans w UFC to 4 wygrane i 5 porażek.

Poniżej pełne wyniki gali w Vancouver.

Walka wieczoru:
155 lbs.: Justin Gaethje pok. Donalda Cerrone przez TKO w 1 rundzie

Karta główna:
205 lbs.: Glover Teixeira pok. Nikitą Krylova niejednogłośną decyzją sędziów

265 lbs.: Todd Duffee vs. Jeff Hughes walka uznana za nieodbytą (przerwanie przez lekarza) w 1 rundzie

170 lbs.: Tristan Connelly pok. Michela Pereire jednogłośną decyzją sędziów

185 lbs.: Uriah Hall pok. Antonio Carlosa Jr. niejednogłośną decyzją sędziów

205 lbs.: Misha Cirkunov pok. Jimmy’ego Crute’a przez poddanie

Karta wstępna:
265 lbs.: Augusto Sakai pok. Marcina Tyburę przez TKO w 1 rundzie

135 lbs.: Miles Johns pok. Cole’a Smitha niejednogłośną decyzją sędziów

135 lbs.: Hunter Azure pok. Brada Katone jednogłośną decyzją sędziów

145 lbs.: Chas Skelly pok.  Jordana Griffina jednogłośną decyzją sędziów

135 lbs.: Louis Smolka pok. Ryana MacDonalda przez TKO w 1 rundzie

155 lb.: Austin Hubbard pok. Kyle’a Prepoleca jednogłośną decyzją sędziów

 

Zobacz także: Dustin Poirier ma plan na powrót do Octagonu!


Data publikacji: 15 września 2019, 11:44
Zobacz również
poirier the diamond dustin ufc 242 brown
fot. Jeff Bottari/Zuffa LLC
Udostępnij:

Aktualności

Dustin Poirier na UFC 242 przegrał z Khabibem Nurmagomedovem. Tym samym nie udało mu się zunifikować tytułów wagi lekkiej, przy okazji stracił swój tytuł tymczasowy.

Po walce „The Diamond” nie był pewny swojej przyszłości, jednak kilka dni potem postanowił skierować swój celownik na Conora McGregora. Czy do walki dojdzie? Nie wiemy. Nie ulega wątpliwości, że Irlandczyk wolałby ponownie zmierzyć się z Khabibem.

Jednak teraz Dustin podzielił się z fanami pewną informacją.

Poirier opublikował na instagramie post, w którym napisał, że liczy na powrót przed swoimi urodzinami. Tutaj dobra wiadomość dla fanów Dustina, gdyż były mistrz swoje urodziny obchodzi już 19 stycznia, co daje nam 4 miesiące do kolejnej walki.

https://www.instagram.com/p/B2ZvVTcg1F8/

Uzdrawianie i refleksje…Mój plan to wzniesienie ręki w górę ponownie, jeszcze przed moimi kolejnymi urodzinami! Lecimy!

-napisał.

Co więcej Dustin oznajmił na twitterze, że mógłby dać rewanż Justinowi Gaethje.

Dam mu ten rewanż. Jeśli oczywiście oni tego chcą.

Walczyłem z nim na jego podwórku, więc może tym razem czas na Nowy Orlean?

 

Miejmy więc nadzieję, że zobaczymy Dustina Poiriera, jak sam zapowiada, przed jego urodzinami. Trzeba przyznać, że jego walki są widowiskowe, czyli takie jakich oczekują fani MMA na świecie.

Przed wspomnianą porażką z Khabibem, Dustin Poirier znajdował się w pasmie 4 wygranych z rzędu, kolejno z Anthonym Pettisem, Justinem Gaethje, Eddiem Alvarezem i Maxem Holloway’em.

Jak myślicie, kto może być kolejnym rywalem Poiriera?

Zobacz także: Cerrone po wygranej z Gaethje, liczy na walkę o pas!

 


Data publikacji: 14 września 2019, 23:59
Zobacz również
ksw 50 de fries
fot. cageside press
Udostępnij:

Aktualności

Phil De Fries w najważniejszej walce jubileuszowej gali KSW 50, uporał się z Luisem Henrique.

Brytyjczyk udanie obronił tytuł wagi ciężkiej na dystansie pięciu rund jednak sama walka nie porwała publiczności. Było w niej wiele klinczu, na próżno szukać było spektakularnych akcji czy kombinacji ciosów. To wszystko prowokowało tłum do gwizdów, bo raczej nie tego oczekiwała publika zgromadzona w Londynie. Zwycięzców się jednak nie sądzi więc gratulujemy !

https://twitter.com/KSW_MMA/status/1172981799275913216

De Fries pokonał Henrique niejednogłośną decyzją sędziów. Punktowali oni kolejno 49-46, 49-46, 47-48 dla Anglika.

To trzecia udana obrona pasa przez De Fries a. Po zdobyciu go na KSW 43 w starciu z Michałem Andryszakiem, Brytyjczyk udanie bronił go kolejno na KSW 45 (z Karolem Bedorfem) i na KSW 47 (z Tomaszem Narkunem).

Jeszcze raz gratulujemy Phillipowi!

Zobacz także: KSW 50: Tomasz Narkun szybko poddał Przemysława Mysialę

 

 


Data publikacji: 14 września 2019, 23:44
Zobacz również
Tomasz Narkun
fot. Sport.Onet.pl
Udostępnij:

Aktualności

Tomasz Narkun po raz kolejny skutecznie obronił mistrzostwo wagi półciężkiej.

„Żyrafa” świetnie wykorzystał warunki fizyczne i kontrolował dystans. W pewnym momencie Narkun rozpoczął nawałnicę ciosów. Po jednej z nich Mysiala padł na matę i mistrz wykorzystał to, by zapiąć gilotynę. Mysiala odklepał i Narkun skutecznie obronił pas po raz czwarty.

https://twitter.com/KSW_MMA/status/1172975869901574144

Przeczytaj także: Michał Pietrzak postawił wysoko poprzeczkę Roberto Soldiciowi


Data publikacji: 14 września 2019, 23:28
Zobacz również
Roberto Soldić
fot. fot. facebook.com/konfrontacja
Udostępnij:

Aktualności

Michał Pietrzak godnie zastąpił Patryka Kincla. Choć przegrał to pozostawił po sobie dobre wrażenie.

Początek nie był łatwy dla Polaka. Soldić agresywnie ruszył do przodu. Ważnym momentem była próba obalenia w wykonaniu Pietrzaka i udana defensywy ze strony Roberto. Po jednym z ciosów Pietrzak miał mocno rozciętą twarz. To w głównej mierze spowodowało, że do końca rundy Michał skupił się na kontrowaniu. Druga odsłona to wzajemne obijanie korpusu. W kolejnych minutach Soldić skutecznie blokował ciosy rywala. W trzeciej rundzie Pietrzak obronił się przed powaleniem ale sam nie był w stanie mocniej zagrozić oponentowi.

Na pewno Pietrzak zasłużył na szacunek, że wytrzymał przez trzy rundy i mimo rozciętej twarzy. W kolejnych walkach

Przeczytaj także: KSW 50: Norman Parke tymczasowym mistrzem po pięciorundowej bitwie


Data publikacji: 14 września 2019, 23:17
Zobacz również
KSW 50 oficjalne ważenie
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Parke zdobył tymczasowe mistrzostwo wagi lekkiej. Walka trwała pięć rund i była trudna do oceny dla sędziów. Ostatecznie decyzja była niejednogłośna.

Pierwsze dwie rundy były bardzo wyrównane. Panowie skupili się głównie na wymianach stójkowych. Pod koniec pierwszej rundy Norman Parke zdecydował się na próbę obalenia pod klatką ale Marcin Wrzosek skutecznie się obronił. W trzeciej odsłonie „Stormin” stopniowo przyśpieszał tempo, a Polak wydawał się tracić siły. Parke tymczasem kontynuował realizację planu. Choć na początku czwartej rundy Wrzosek próbował być bardziej aktywny. Często widzieliśmy zepchnięcia do ściany klatki w tym pojedynku. Pod koniec piątej rundy Wrzosek ponownie obronił się przed obaleniem. Ostatecznie sędziowie byli podzieleni w sprawie decyzji. Niejednogłośną wygrał Parke.

Należy pamiętać, że początkowo Irlandczyk miał walczyć z Marianem Ziółkowskim. Plany pokrzyżowały jednak problemy zdrowotne Ziółkowskiego.

Przeczytaj także: KSW 50: Giles nie chciał kontynuować walki. Janikowski z wygraną


Data publikacji: 14 września 2019, 23:02
Zobacz również
Janikowski odezwały się demony
fot. Zdjęcie: mmafighting.com
Udostępnij:

Aktualności

Damian Janikowski zbyt długo nie męczył się z Tonym Gilesem.

Po nieco ponad minucie walki „Rhino”… poddał się werbalnie. Janikowski dość szybko wypracował sobie korzystną pozycję w parterze i zaczął podduszać Gilesa. Ten powiedział sędziemu, że nie chce kontynuować pojedynku i tym samym arbiter przerwał starcie.

https://twitter.com/KSW_MMA/status/1172949682726875136

Przeczytaj także: Aleksandra Rola po KSW 50: Mamy sobie coś do wyjaśnienia z Owczarz


Data publikacji: 14 września 2019, 21:36
Zobacz również
Na tej stronie są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszych serwisów. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki oraz akceptujesz naszą politykę prywatności.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.