Tomasz Oświeciński nie zawalczy już dla KSW
Tomasz Oświeciński zadebiutował w polskiej organizacji dwa lata temu w grudniu. W debiucie pokonał on przez TKO w drugiej rundzie rapera Popka Monstera. Po pojedynku 46-latek wyzwał do walki Artura Szpilkę. Bokser w tym czasie przebywał na trybunach i wkroczył do oktagonu, gdzie przez chwilę się zagotowało. Na tym jednak się skończyło, Szpilka w kilku wywiadach podkreślał, że na chwilę obecną w grę wchodzi tylko boks.
W ubiegłym roku stanął na przeciw nowej, wschodzącej gwieździe KSW Erko Junowi. „Strachu” został znokautowany już w pierwszej rundzie przez Bośniaka i od tamtej pory słuch o nim zaginął.
W jednym z wywiadów na temat Oświecińskiego wypowiedział się Marcin Różalski dla portalu mymma.pl. Różal dosadnie w kilku słowach skomentował zachowanie „Stracha”, który miał się nie rozliczyć z jego managerem Arturem Ostaszewskim po ostatniej walce, po czym ich drogi się rozeszły.
We wczorajszym podcaście Co w klatce piszczy? zapytaliśmy Martina Lewandowskiego jak wygląda sytuacja Oświecińskiego w KSW.
Z Tomkiem Oświecińskim nie dogadaliśmy się ostatnio na kolejny jego start w KSW.
– skomentował Martin Lewandowski.
Sam zainteresowany, czyli Tomasz Oświeciński od dłuższego czasu nie wspominał już nic o występach w MMA. Wszystko na to więc wskazuje, że po dwóch pojedynkach zakończyła się kariera popularnego aktora w MMA.