Weidman
Zdjęcie: MMA Junkie

Weidman zmienia kategorię wagową

Chris Weidman podjął decyzję i tak jak zapowiadał zmienia kategorię wagową. Kolejny jego pojedynek odbędzie się w wadze półciężkiej.

Weidman od pewnego czasu rozważał przejście do kategorii półciężkiej. Były mistrz kategorii średniej UFC, podobnie jak Luke Rockhold, nie chce już ciąć wagi do 84 kilogramów. Ma dosyć takich sytuacji i widzi jak cierpi na tym jego organizm. W sobotę wieczorem ogłosił, że w kolejnym starciu zmierzy się w kategorii półciężkiej. Dywizja ta wygląda interesująco po przenosinach wspomnianych 34 letnich Amerykanów oraz pojawieniu się młodych talentów.

Nie będę największym półciężkim, to na pewno. Nie będę jednak też najmniejszym. Myślę, że będę mógł sprawić problemy wielu zawodnikom z tej kategorii.

Miałem ostatnio dwie operacje, przegrałem w ostatniej walce i powiem szczerze, że moja waga poszła trochę w górę. Osiągnąłem to co chciałem w kategorii średniej.

 

Zmiana kategorii wagowej będzie pewną nowością i ryzykiem, jednak Chris Weidman jest ambitnym sportowcem i mierzy wysoko.

Spoglądając na fakt czterech porażek w ciągu ostatnich pięciu lat, jest to dla niego nowy początek. Amerykanin po operacjach, podczas rehabilitacji nabrał masy mięśniowej i uważa, że teraz jest na to odpowiedni czas. Zawodnik przyznaje, że walka w wadze półciężkiej zawsze była częścią jego planu, jednak sądził, że potoczy się to nieco inaczej.

Zawsze chciałem przejść do kategorii do 205 funtów. Celem było zdobycie pasa mistrzowskiego kategorii średniej. Kilkukrotna jego obrona jako niepokonany zawodnik, a następnie przejście do dywizji wyżej i pokonanie Jona Jonesa. Taki miałem cel od zawsze, jednak potem wszystko się zmieniło. Muszę ponownie ocenić swoje cele, a teraz przechodzę do kategorii do 205 funtów.

 

– powiedział 34-latek w wywiadzie dla MMA Junkie.

Weidman planuje powrót do oktagonu w październiku, chce rozpocząć następny rozdział swojej kariery.

Kto zostanie jego rywalem?

Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to. Jedna strona mnie mówi: „Słuchaj, walczyłem z 10 lub 11 najlepszymi pięcioma zawodnikami z rzędu”. Czy mądrze jest walczyć z facetem, który nie jest na tym poziomie? Prawdopodobnie, ale lubię podejmować ryzyko. Wysokie ryzyko, wysoka nagroda. Im lepszy przeciwnik, tym więcej ludzi wątpi, i myślę, że to właśnie mnie naprawdę motywuje i ekscytuje.

Chris Weidman zadebiutował w UFC w 2011 roku. W latach 2013-2015 był w posiadaniu pasa mistrzowskiego wagi średniej. Podczas UFC 162 Amerykanin przerwał passę 17 zwycięstw Silvy, pokonując go w drugiej rundzie przez KO i zdobywając pas. Obronił go trzykrotnie, jednak w 2015 roku odebrał mu go Luke Rockhold przez TKO w 4. rundzie. Długo skupiał się na jego odzyskaniu. W ostatnich pięciu walkach zwyciężył tylko raz, pokonał Kelvina Gasteluma. Ostatni pojedynek stoczył podczas UFC 230, gdzie musiał uznać wyższość Jacare Souzy.

Sprawdź także: Henry Cejudo wraca z zaświatów i ubija Moraesa

Kategorie
UFC

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.