Pogromca Fedora KSW
fot.
Udostępnij:

Pogromca Fedora Emelianenki chce walki o pas KSW z Philem De Friesem!

Pogromca Fedora Emelianenki, Matt Mitrione wyraził chęć skrzyżowania rękawic z obecnym mistrzem wagi ciężkiej KSW, Philem De Friesem. Podczas rozmowy z portalem fansided.com przyznał, że byłby zainteresowany takim zestawieniem. Obydwaj panowie mieli okazję się ze sobą już mierzyć Ich pierwsza walka odbyła się w 2013 roku na gali UFC on Fuel. Wtedy Mitrione potrzebował zaledwie 19 sekund, żeby znokautować Brytyjczyka.

Lubię rywalizować. Dlatego wciąż to robię. Jeśli Phil będzie gotowy, to ja też będę.

– powiedział Mitrione dla fansided.com.

Mało prawdopodobne by do tej walki doszło na gali KSW 50 w Londynie. Amerykanin ma już w planach pojedynek 24 sierpnia na gali Bellator 225 z Kharitonovem. Mało prawdopodobne, że Scott Cooker pozwoli swojemu zawodnikowi walczyć w tak krótkim odstępie czasowym, w dodatku dla innej organizacji.

Na sam rewanż chętnie zareagował również mistrz KSW. Anglik na swoim Twitterze skomentował, że chętnie podjął  by się tego wyzwania.

Zagrajmy w to.

Nadal nie wiadomo z kim zawalczy De Fries na KSW 50 w Londynie. Poszukiwania wciąż trwają, a ewentualna opcja z Mitrione na chwilę obecną wydaje się jednak mało realna. Martin Lewandowski ma dobre kontakty z włodarzem organizacji Bellator, ale w tym wypadku nie ma raczej mowy o odstąpieniu dla KSW byłego weterana UFC.

Jakiś czas temu padł również o ewentualnym zestawieniu Soldicia z Daleyem, który także jest w Bellatorze. jak wiadomo do tej walki także nie doszło. Ostatecznie rywalem Chorwata został Patrik Kincl.

Przeczytaj także: Rafał Kijańczuk: Nie chcę bić się z „ogórkami”!


Data publikacji: 22 sierpnia 2019, 13:38
Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *