Mariusz Pudzianowski: Nie myślałem poważnie o MMA
Jego rywalem będzie Erko Jun. Dla „Pudzilli’ to okazja do celebracji dziesięciolecia kariery w MMA.
To jest dla mnie fajna przygoda. 10 lat temu siedziałem przy kolacji i z kolegą postanowiliśmy, że zrobimy takie zdjęcia, żeby wyszło na to, że trenuję MMA. Pojechaliśmy do sali, 140-kilogramowy „słoń” wskoczył w strój i poszła informacja, że „Pudzian trenuje MMA”. Nie myślałem wtedy o tym, żeby wchodzić do tego sportu. MMA wówczas raczkowało w Polsce. I nagle wszyscy zaczęli pisać, że wziąłem się za treningi – powiedział Pudzianowski w wywiadzie dla Polsat Sport.
Były strongmen wspomina, że nie chciał walczyć w KSW. Sceptycznie podchodził do negocjacji i był zdziwiony, że włodarze przystanęli na rzucone przez jego kwoty. Zaskoczony był także, że MMA w Polsce tak mocno rozwinęło się.
Gdy 10 lat temu wszedłem do MMA, nikt nie spodziewał się, że ten sport będzie wypełniał w Polsce największe obiekty czy stadion narodowy. Teraz nadszedł czas na Zagrzeb i komplet na hali. Kto by się wtedy spodziewał, że będziemy zapełniać halę po brzegi również poza granicami Polski. To niesamowity sukces chłopaków i zawodników, którzy się do tego przyczynił – stwierdził Pudzian.
przeczytaj także: wyniki ważenia przed ksw 51