fot. YouTube/ Las Vegas Review-Journal
Udostępnij:

Aktualności

„Bones” został aresztowany w czwartek nad ranem. Gwiazda UFC prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. W aucie znaleziono również marihuanę. Do tego Jones miał nieodpowiedzialnie korzystać z broni palnej.

Organizacja wystosowało na razie krótkie oświadczenie w tej sprawie:

UFC zdaje sobie sprawę z sytuacji dotyczącej Jona Jonesa, do której doszło w Albuquerque tego poranka. Organizacja jest w stałym kontakcie z menadżerami Jonesa oraz zbiera informacje na temat tego zdarzenia.

 

Wideo z aresztowania Jonesa:

To nie są pierwsze problemy z prawem Jonesa. W przeszłości zawodnik spowodował wypadek drogowy, po czym porzucił pojazd i uciekł.

Czytaj też: Więcej o zatrzymaniu Jona Jonesa 

Czytaj też: Reakcja Jana Błachowicza na aresztowanie „Bonesa”


Kamil Gieroba
Data publikacji: 27 marca 2020, 21:42
Zobacz również
Hejt Park Maciej Kawulski
fot. Zdjęcie: Kanał Sportowy
Udostępnij:

Aktualności

W trakcie programu nie zabrakło oczywiście m.in. pytań o epidemię koronawirusu i jego wpływu na organizację. Ale także i o scenariusze na różne pojedynki, jak i statusy kontraktowe zawodników.

Czy KSW traktuje FAME MMA jako konkurencję?

To bardzo rozsądnie i przytomnie prowadzony projekt. Znaleźli sobie niszę, którą my się mniej interesujemy. Walory sportowe nie są tak istotne. Ja staram się tego nie oceniać. Jeżeli ludzie chcą to oglądać, to jest to warte by produkować. Dobry promotor to ktoś, kto powinien wyczuć ten moment, zobaczyć czy granica się przesunęła i za tym podążać. Sami to robiliśmy i nie chciałbym za pięć lat być takim Wasilewskim czy Wernerem, którzy zastygli w swoich siodłach bokserskich i chcą by świat się zatrzymał. A ten się nie zatrzymał i trzeba się dostosować. Sami zresztą promowaliśmy pomysł walk celebrytów, ale trochę inaczej go przedstawialiśmy. My braliśmy celebrytów z podłożem sportowym, którzy mieli przyciągnąć uwagę na pozostałych. Ktoś poszedł krok dalej. Jeżeli to się ogląda, to ja to szanuję. Nie mam żadnych złych emocji w stosunku do ludzi, którym to wychodzi – stwierdził Kawulski.

Czy organizacja ma na bieżąco kontrakt z Martynem Fordem?

Mamy z nim ciągły kontakt i wiele pomysłów na rywala. Gdyby nie to, że nasz kalendarz gal trzeba przebudować na nowo, to w drugiej połowie roku w Anglii byśmy zrobili z nim walkę. Ale co się wydarzy w tym momencie… miejmy nadzieję, że druga połowa roku będzie lepsza do planowania. Rozsądnie jest być przygotowanym, że jeżeli chodzi o imprezy masowe, to do wakacji będziemy musieli poczekać. Głównie chodzi o rozkręcenie chęci i nastroju wśród ludzi – powiedział Kawulski.

Czy Artem Lobov wystąpi w KSW?

Cała jego wartość rynkowa jest liczona na bazie szans przyjazdu Conora McGregora. Ale osobiście uważam, że to ciekawy zawodnik, który lubi wyzwania i daje się zapamiętać. Chociażby ze startów w Bare Knuckle. Jest wśród fighterów, którymi się interesujemy i rozmawiamy. Jest nawet pomysł, by zestawić go z Marcinem Wrzoskiem – przyznał współwłaściciel KSW.

O statusie Salahdine Parnasse’a

Wszyscy pytają o Salahdine’a co jest zrozumiałe. Ma świetne umiejętności. To talent porównywalny do Mameda. Z tym się rodzisz. Robisz unik zanim widzisz cios. Jestem spokojny co do kontraktu, wiemy na ile ma walk. Na pewno będą rozmowy w których nasze oferty będą się zdzierać z innymi – powiedział Kawulski.

O rozmowach z Arturem Szpilką i Izu Ugonohem

To prawda, że Izu został zaangażowany do KSW. Natomiast Szpilka to zawodnik z dużym potencjałem i bardzo energetyczny. Pasuje do mieszanych sportów walki. Nawet jeśli na początku musiałby być pod specjalną opieką. Na pewno nie moglibyśmy go zestawić od razu z jakimś topowym, przekrojowym zawodnikiem. Boję się, że ograniczenia kontraktowe są poza jego kontrolą – stwierdził Kawulski.

O doborze pretendentów i sytuacji w poszczególnych dywizjach

Jeżeli chodzi o wagę kogucią, to Antun Racić jest świetny i ciężko znaleźć mu rywala. Ale jest to dywizja, która w naszej części świata nie obradza w dziesiątki zawodników. W przypadku kategorii półciężkiej i Tomka Narkuna, to rzeczywiście jest problem ze znalezieniem kogoś, kto na papierze może mu zagrozić. To co wyprawia od pewnego czasu to hegemonia. Ale oczywiście jestem dumny z niego, bo jest świetnym, kompletnym zawodnikiem. Natomiast odnośnie Phila de Friesa, to nie daje spektakularnych walk, lecz wygrywa. I uciera nosa coraz lepszym rywalom. Nie jest tak, że bardzo chcemy by przegrał. Chcielibyśmy by dawał ciekawsze pojedynki – przyznał współwłaściciel KSW.

Inne ważne kwestie:

  • Mariusz Pudzianowski nie ma najwyższej wypłaty w KSW
  • Kawulski uważa galę na Stadionie Narodowym za największy jego sukces jako promotor
  • Gamrot vs. Parnasse to wciąż możliwy scenariusz, ale nie na najbliższą ich walkę
  • Kawulski chciałby doprowadzić do rewanżu Khalidov – Materla
  • Konflikt Martina Lewandowskiego z Mirosławem Oknińskim jest trochę infantylny
  • Nie wiadomo czy Mateusz Borek dalej będzie pracował na galach KSW ze względu na status kontraktowy z Polsatem. Ale nie wyklucza obecności przynajmniej na wydarzeniach PPV
  • Kawulski nie wierzy, by FEN było w stanie sprzedać więcej niż 1000 abonamentów na PPV
  • Sytuacja Dricusa du Plessisa jest skomplikowana. Głównie przez zamieszanie z jego przynależnością wagową i ostatnimi chorobami. To zniechęciło KSW
  • Khalidov ma w sobie jeszcze dużo żaru i da kilka wielkich starć
  • Była rozmowa o zaangażowaniu Anny Lewandowskiej w KSW. Ale Kawulski jej występ w klatce przewiduje jako katastrofę. Natomiast walka Roberta Lewandowskiego pobiłaby rekord sprzedaży PPV w Polsce
  • KSW prowadzi inny model biznesowy niż UFC
  • Kawulski ma dobre relacje z Marcinem Różalskim
  • Pytania o powrót „Popka” należy kierować do niego samego

Przeczytaj też: Jan Błachowicz reaguje na aresztowanie Jona Jonesa!


Kamil Gieroba
Data publikacji: 27 marca 2020, 14:06
Zobacz również
thiago santos
fot. thebodylock
Udostępnij:

Aktualności

Thiago Santos uważa, że powinien zmierzyć się z Dominickiem Reyesem o pas kategorii półciężkiej UFC.

W środę dowiedzieliśmy się o ponownym zatrzymaniu obecnego mistrza wagi półciężkiej, Jona Jonesa. Przypomnijmy, że Jones został aresztowany za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu oraz użyciu broni palnej. Mistrz jakiś czas potem został zwolniony jednak z aresztu do domu.

Nie wiadomo jeszcze jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte przez UFC wobec „Bonesa”, jednakże sytuację tą chce wykorzystać m.in. Thiago Santos, który chciałby zawalczyć ponownie o pas. Jako swojego rywala widzi tutaj Dominicka Reyesa.

Dywizja 205 funtów potrzebuje nowego mistrza (takiego, który nie jest zawsze w tarapatach). Uważam, że ja i (Dominick) Reyes zasłużyliśmy na walkę o pas!

-napisał Brazylijczyk na twitterze.

Przypomnijmy, że dwie ostatnie walki Jones toczył właśnie ze wspomnianymi Panami. Obie walki były bardzo bliskie i rywale sprawili mu wiele problemów, jednak z obu Jon wychodził obronną ręką (według wielu, przynajmniej z walki z Reyesem niesłusznie).

Po walce z Jonesem, Thiago Santos musiał przejść zabiegi rekonstrukcji więzadeł w obu kolanach, jednak już wtedy zapowiadał, że jeśli wróci do pełni sił, chce ponownej walki z mistrzem. To samo po werdykcie głosił sam Reyes. Jednakże nie zapominajmy, że w kolejce do pasa stoi także Jan Błachowicz, któremu walka o pas należy się „jak psu buda”.

Jesteśmy ciekawi co w tej całej sprawie postanowi Dana White.

Zobacz także: Dana White zapewnia, że do walki Khabiba z Tonym dojdzie!

 


Data publikacji: 27 marca 2020, 11:42
Zobacz również
Błachowicz Jones
fot. MMA Junkie
Udostępnij:

Aktualności

Jan Błachowicz, który dąży do walki z Jonem Jonesem nie zasypał gruszek w popiele i zareagował na zatrzymanie Amerykanina.

Jak wiadomo Jon Jones został zatrzymany przez stróżów prawa w czwartek nad ranem za jazdę pod wpływem alkoholu i nieumiejętne obchodzenie się z bronią.

Na mediach społecznościowych masa zawodników nie zostawiła na Jonesie suchej nitki. Nasz rodak Jan Błachowicz dość humorystycznie zareagował na zatrzymanie mistrza.

No coś TY Jon, musisz znaleźć mądrzejszą drogę chowania się przede mną niż więzienie.

Błachowicz również skomentował całą sytuację w komentarzach na profilu portalu mmafighting.com.

Mądrzy ludzie powiedzieli #zostańwdomu, ale nie…

Na chwile obecną nie ma oficjalnego stanowiska ze strony UFC oraz managementu Jona Jonesa. Wielu zawodników domaga się odebrania po raz kolejny pasa Amerykaninowi. Taka sytuacja mogła by spowodować szansę dla Jana o walkę o pas z Reyesem, ale wydaje się, że marzeniem Błachowicza było także skrzyżować rękawice z samym Jonem Jonesem.

Przeczytaj także: Dana White zapewnia, że do walki Khabiba z Tonym dojdzie


Data publikacji: 27 marca 2020, 9:52
Zobacz również
Jon Jones
fot. Zdjęcie: mmafighting.com
Udostępnij:

Aktualności

Jon Jones został aresztowany w czwartek rano przez policję w Albuquerque za prowadzenie po alkoholu i niedbałe użycie broni palnej.

Skarga została zgłoszona przez świadków, którzy jako pierwsi usłyszeli strzały i poinformowali oficerów policji. Po przybyciu na miejsce służb Jones tłumaczył się, że nic mu nie wiadomo o żadnych strzałach. Według zeznań funkcjonariusz, mistrz organizacji UFC wyglądał na nietrzeźwego. Po przeprowadzeniu badania alkomatem wyszło, iż Amerykanin jest pod wpływem alkoholu.

Jon Jones dwukrotnie przekroczył limit na obecność alkohol w wydychanym powietrzu.

Na chwilę obecną nie ma komentarza ze strony managmentu Jonesa.  Po aresztowaniu zawodnika, pod siedzeniem znaleziono pistolet oraz pustą butelkę po alkoholu.

Według informacji podanych przez MMA Fighting Jones został na chwilę obecną zwolniony do domu z aresztu.

Źródło: mmafighting.com

Przeczytaj także: Dana White: To jak chowanie się przed rakiem


Data publikacji: 26 marca 2020, 17:56
Zobacz również
bryce-mitchell
fot. lowkickmma
Udostępnij:

Aktualności

Bryce Mitchell (12-0), wschodząca, młoda gwiazda kategorii piórkowej UFC ma swoją teorię dotyczącą obecnej światowej pandemii koronawirusa.

Trwająca pandemia COVID-19 spowodowała katastrofę w wielu branżach, w tym również w sporcie. Większość wydarzeń sportowych zostało odwołanych lub przełożonych, aby zapobiec masowej infekcji. Dana White anulował trzy gale UFC i wiele przyszłych wydarzeń będzie prawdopodobnie transmitowanych z zamkniętej areny.

Niepokonany „Thug Nasty’’ uważa, że pojawienie się wirusa nie jest przypadkowe i to rząd stoi za wywołaniem obecnej pandemii.

Chodzi mi o rząd. Wiecie, rząd nie powinien być w stanie poinformować żadnej firmy – rozumiem sytuację kryzysową na szczeblu krajowym, kryzys w całym kraju i inne rzeczy, ale nie sądzę, że te liczby wskazują mi na kryzys. (…) Wiem, że to zabiło grupę starszych ludzi w domach opieki i może naprawdę zabić młodych ludzi, ale tego rodzaju ludzi można izolować. Można ich łatwo izolować, podczas gdy wszyscy inni robią to, co robią, i myślę, że to właśnie jest rząd.

-powiedział dla MMAJunkie.

Obwiniam rząd, naprawdę. Winię za wszystko. Myślę, że koronawirus został stworzony przez rząd. To „dobry rząd” stworzył cholernego wirusa. Myślę, że celowo zainfekowali ludzi, aby wywołać chaos. Są ludzie, którzy robią dobre pieniądze i takie tam.

Co więcej Bryce Mitchell oskarżył rząd o użycie koronawirusa jako powodu do ograniczenia używania broni.

Myślę, że nasz rząd będzie próbował nam zabrać broń. Wydaje mi się, że tak się stanie i to smutne, ale tak będzie. Widziałem, jak robią teraz jakąś kontrolę broni i próbują zabrać nasze pistolety lub przynajmniej sprawdzić, czy potrafią. Widzę jak to wygląda. Ta cała sprawa jest dla mnie szalona.

To już nie pierwszy przypadek w świecie MMA kiedy zawodnik głosi podobne teorie. Jakiś czas temu, były mistrz UFC, Tito Ortiz stwierdził, że wirus został stworzony przez człowieka.

Co sądzicie o słowach Mitchella?

Zobacz także: Dana White zapewnia, że do walki Khabiba z Tonym dojdzie!

 


Data publikacji: 26 marca 2020, 15:13
Zobacz również
Dana White
fot. si.com
Udostępnij:

Aktualności

Dana White to człowiek, który twardo walczy o swoje gale UFC i nie rozumie dlaczego rządu wszystko zamyka z powodu pandemii koronawirusa. W wywiadzie dla Yahoo Sports, sternik organizacji UFC przyznał, że zamykanie ludzi w domach przed wirusem jest jak chowanie się przed rakiem.

Jak długo będziemy to robić? Jak długo mamy zostać w naszych domach? Jeśli koronawirus ma dopaść kogoś znać to i tak to zrobi. Choroby serca, wypadki samochodowe, nowotwory – to wszystko spotyka nas każdego roku. Te wszystkie rzeczy zabijają nas każdego dnia.

Jedno jest pewne – wszyscy na coś umrzemy. Nie można być kimś, kto będzie się przed tym chował miesiącami. Zamierzacie się przed tym chować teraz, ale po co? Nie ma szans! Będąc z wami szczery mam wspaniały dom, mam wspaniałe warunki, żeby przetrwać tą epidemię.

Ale czy to jest powód, żeby zamykać się na długie miesiące? Ameryka powinna wyjść z ukrycia i zacząć myśleć jak znaleźć na to wszystko rozwiązanie. Trzeba znaleźć na to sposób jak z tym żyć, a przede wszystkim jak ochraniać naszych bliskich.

Uważam, że jestem odporny na tą chorobę. Jeśli jednak na to zachoruje, to najwyraźniej miało tak być. Jest jak jest i trzeba sobie z tym radzić. Nie będę rezygnował przez to z mojego życia, nie zamierzam się ciągle ukrywać.

Może nie jestem ekspertem, ale dla mnie ukrywanie się przed koronawirusem jest jak ukrywanie się przed rakiem.

– powiedział Dana White.

UFC 249 ma odbyć się za zamkniętymi drzwiami, wciąż jednak nie jest znana lokalizacja. Dana White powiedział, że po 18 kwietnia wszystkie gale UFC wrócą do normalności.

Przeczytaj także: Francis Ngannou przetestowany na koronawirusa przed UFC 249


Data publikacji: 26 marca 2020, 13:02
Zobacz również
Francis Ngannou
fot. ibtimes.com
Udostępnij:

Aktualności

Kameruńczyk pierwotnie miał zawalczyć 28 marca z Jairzinho Rozenstruik na gali UFC on ESPN 8 w Columbus, Ohio. Wydarzenie jednak zostało odwołane w związku z pandemią koronawirusa. Dana White zapowiedział już, że wcześniej czy później eventy wrócą, nawet jeżeli będzie trzeba organizować je bez udziału publiczności. A UFC przygotowuje się robiąc testy wśród swoich fighterów.

Zrobili mi test na COVID-19. Myślę, że przetestowali też wszystkich pozostałych, co jest jakby pozytywną rzeczą. Czuję się trochę bezpieczniej, by dogadać się – podkreślił Ngannou.

„The Predator” jest zdania, że największym problemem jest panika w związku z szybkim rozprzestrzenianiem się wirusa.

Nie, to znaczy,  że nie będę się martwił. Nie chcę powiedzieć, że nie jest zły, ale technicznie rzecz biorąc, myślę, że to grypa, którą mamy cały czas. Jedyny problem z nią jest taki, że jest bardzo zaraźliwa i może się bardzo szybko rozprzestrzeniać – dodał Kameruńczyk.

Ngannou widzi też siebie w karcie UFC 249, jeżeli rzeczywiście dojdzie do tej gali 19 kwietnia.

Oni muszą wszystko załatwić. Na razie wygląda na to, że mają lokalizację, ale wciąż muszą podwójnie sprawdzić i zobaczyć, jak radzą sobie z tym wydarzeniem względem bezpieczeństwa dla ludzi. Starają się zadbać o nasze zdrowie. Myślę, że byłby to ten sam przeciwnik, co był planowany. Zakładam, że też został przetestowany- powiedział.

Dana White już zapowiedział, że karta gali UFC 249 może być mieszanką pojedynków, które były planowane na poprzednie wydarzenia. Ale z w związku z koronawirusem nie doszły do skutku.

Przeczytaj też: Conor McGregor: Jeśli teraz nas pokonasz…


Kamil Gieroba
Data publikacji: 26 marca 2020, 0:03
Zobacz również
Jóźwiak
fot. fot. facebook.com/fightexclusivenight
Udostępnij:

Aktualności

Paweł Jóźwiak wraz organizacją FEN próbowali jak źli zrobić event z numerem 28 w najbliższym czasie. Niestety na chwilę obecną muszą się wstrzymać i poczekać, aż sytuacja spowodowana pandemią koronawirusa zacznie się klarować.

W wywiadzie dla sportowefakty.wp.pl Paweł Jóźwiak podziękował zawodnikom za wyrozumiałość i zrozumienie.

Zawodnicy podeszli do tematu bardzo wyrozumiale. Oni zdają sobie sprawę, że chcemy to wszystko uratować. Pozbawiając się wpływów z biletów idziemy w PPV, w którym jeszcze nigdy się nie spróbowaliśmy.

Ciężko nam będzie tę imprezę spiąć, ale większość zawodników to zrozumiała i zdecydowała się obniżyć swoje wynagrodzenia. Wiedzą, że to nie nasza wina, a siła wyższa. Szacunek i podziękowania dla wszystkich naszych fighterów.

Według mnie jednak 11 kwietnia to był ostatni termin, kiedy mogliśmy to zrobić, bo sytuacja będzie się zaogniać. Robimy to w trosce o naszych zawodników, bo nie ukrywajmy, że większość z nich utrzymuje się ze stania po bramkach czy pracują jako trenerzy personalni, a obecnie ich miejsca pracy są zamknięte. Ci ludzie są teraz odcięci od środków do życia.

– powiedział Jóźwiak.

Dowodzący w organizacji FEN opowiedział również jak miała wyglądać gala bez obecności większej niż 50 osób.

Generalnie nie musiałaby. Taki event w pomieszczeniu zamkniętym, gdzie wszystkie osoby są wylegitymowane, nie podlega pod zgromadzenia. Statutowo zgromadzenie traktuje się jako zbiorowisko osób o bliżej nieokreślonej tożsamości.

Nasza impreza to nie będzie nawet gala, tylko produkcja telewizyjna. Mimo wszystko dostosujemy się, aby w pomieszczeniu nie przebywało więcej niż 40 osób. Mamy cały plan, schemat, żeby zrobić to jak najbardziej bezpiecznie. Wiadomo, że bezpieczeństwo ludzi, biorących w tym udział jest dla nas najważniejsze.

– przyznał Paweł Jóźwiak.

Cały wywiad z prezesem organizacji FEN możecie przeczytać TUTAJ.

Przeczytaj także: Conor McGregor z apelem do swoich rodaków


Data publikacji: 25 marca 2020, 16:12
Zobacz również
Na tej stronie są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszych serwisów. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki oraz akceptujesz naszą politykę prywatności.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.